Co najważniejsze – ustawa nie zakazuje wykorzystywania amerykańskiego oprogramowania, a jedynie promuje jego zamianę na produkt rosyjski, jeżeli ten będzie oferował podobną funkcjonalność i stopień bezpieczeństwa. Oprócz Microsoftu najwięcej stracą takie firmy jak HP, Oracle czy IBM.
Aktualnie niejasnym jest, czy Rosja posiada stosowny zamiennik chociażby dla Windowsa. Wprowadzenie rosyjskiego oprogramowania do struktur rządowych (i nie tylko, bowiem projekt obejmuje także przedsiębiorstwa) może zająć trochę czasu. Pytanie, czy Rosja jest na to gotowa?
Warto również wspomnieć, że jakiś czas temu ogłoszono prace nad własnym procesorem, który miałby zastąpić produkty od Intela i AMD. Wszystko wskazuje zatem na to, że wschodnioeuropejski kraj chce się całkowicie uniezależnić od Amerykanów.
Źródło: Neowin