Sytuacja będzie zatem wyglądać podobnie jak w serwisie YouTube, gdzie należy odczekać chwilę przed pominięciem reklamy. Tym samym Snapchat chce walczyć z nawykami młodych użytkowników, którzy obecnie pomijają treści reklamowe w niespełna sekundę, zmniejszając przychody firmy.
To drastyczna zmiana dla Snapchata, który kojarzony jest raczej z przyjaznych praktyk reklamowych. Właśnie dlatego reklamy wideo można obecnie pomijać w dowolnym momencie. Niestety spowodowało to spadek średniego czasu odtwarzania. Jeden z większych reklamodawców tłumaczy, że nie przekracza on sekundy.
Zmiana z pewnością zachęciłaby większą ilość reklamodawców do korzystania z usług Snapchata. Zespół reklamowy musi jednak przekonać dyrekcję, która póki co jest przeciwna takim praktykom.
Obecnie nie wiadomo, czy ostatecznie włodarze Snapchata zgodzą się na nowy, bardziej irytujący format reklam. Pozostaje bacznie obserwować poczynania firmy.
Źródło: AdAge