{reklama-artykul}
Problem aktualizacji współczesnych smartfonów to coś, co regularnie dotyka tę branżę – bardzo często nie możemy doczekać się na to, by wielkie koncerny wzbogaciły swoje smartfony o nowe odsłony systemu czy też poprawki gwarantujące bezpieczeństwo użytkowania. Sony poszło więc o krok dalej i poinformowało, przez jaki czas będziemy mogli liczyć na stosowne aktualizacje.
Japończycy zapowiadają bowiem, iż poprawki oraz nowe wersje systemu będą pojawiać się we flagowych modelach tego koncernu przez dwa lata od premiery tego urządzenia, czyli mniej więcej tyle, ile ten okres wynosił do tej pory.
Trochę gorzej wygląda natomiast sprawa sprzętów z niższej półki – Sony może bowiem zaprzestać aktualizacji w każdej chwili jeżeli stwierdzi, że zastosowany w danym modelu sprzęt nie będzie już w stanie zagwarantować odpowiedniej stabilności i płynności funkcjonowania smartfona.
Jak dla mnie polityka stosowana przez Sony jest naprawdę bardzo dziwna – o ile w przypadku topowych smartfonów 2 lata wsparcia to teraz standard (choć rzecz jasna chciałoby się więcej), tak podejmowanie decyzji w kontekście słabszych modeli może zmienić się w próbę losowego odrzucania poszczególnych smartfonów ze względu na brak chęci do poświęcania czasu na dostosowanie poprawek do danego sprzętu. Klienci Sony niekoniecznie sięgający po najdroższe sprzęty mogą zwyczajnie być zdani na łaskę lub niełaskę Sony, a to wyjątkowo nietrafione rozwiązanie.
źródło: phonearena