Steam Deck to jedna z wielu popularnych w ostatnim czasie przenośnych konsol do gier. Jest ona de facto przenośnym komputerem z systemem Linux. Tak, SteamOS bazuje na lubianym distro Arch Linux. Jeden z modderów postanowił zrobić rzecz, którą z miejsca niektórzy internauci okrzyknęli mianem „bezsensownej”. Internauta o pseudonimie whatdahopper uruchomił na konsoli Steam Deck system macOS Sequoia. Po co?
Steam Deck z systemem macOS
macOS działający na sprzęcie producenta innego niż Apple? To zawsze dość trudne zadanie, zwłaszcza w sytuacji, gdy wypływa się na zupełnie nieznane wody. Na te postanowił wypłynąć whatdahopper, który zmusił macOS do rozpoznawania konsoli Steam Deck jako komputera iMac Pro. To znacznie bardziej wymagająca zabawa od uruchomienia Windowsa na tej konsoli.
Osoby zainteresowane technikaliami w tym momencie zapewne wyraziły niemałe zdziwienie, wiedząc doskonale o tym, że APU AMD Van Gogh obecne na konsoli Steam Deck nie jest wspierane przez macOS, przez co akceleracja sprzętowa GPU nie działa. To prawda. Granie na konsoli Steam Deck z macOS (Deckintosh!) po prostu nie wchodzi w grę. Po co zatem cały ten wysiłek?
Whatdahopper twierdzi, że cały trud tylko pozornie poszedł na marne. Stwierdził, że prędzej czy później ktoś stworzy kext iGPU dla VanGogha z racji tego, że macOS już teraz obsługuje RDNA2 od AMD.
Co ciekawe, w sierpniu tego roku Valve udostępniło garść sterowników dla m.in. APU, kart pamięci SD, Wi-Fi i Bluetooth, by ułatwić uruchomienie Windows na konsoli Steam Deck. Ponownie: da się, ale dla większości zwykłych użytkowników będzie to tylko sztuka dla sztuki.
Źródło: X @whatdahopper