Android 13 spotykany jest najczęściej na nowych smartfonach
Aż trudno uwierzyć, że Android 13 zadebiutował w sierpniu 2022 roku. Od tego czasu minęło mniej więcej 9 miesięcy, a system w tej wersji zainstalowany jest na zaledwie 12,1% wszystkich smartfonów i tabletów. Wielkiej tajemnicy nie stanowi fakt, iż są to przede wszystkim nowe, najdroższe sprzęty. Niejednokrotnie udostępniany mi do testów premierowy smartfon wciąż bazował na Androidzie 12.
To jest wstyd. Cytując klasyka: „Wstyd. Żenada. Kompromitacja. Hańba. Frajerstwo.”
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że w styczniu 2023 roku Android 13 był zainstalowany na 5 procentach urządzeń. Przecież to nawet zabawne nie jest.
Jedynie smartfony Google Pixel mogą liczyć na regularnie wydawane główne aktualizacje i poprawki systemowe. Użytkownicy modeli sprzedawanych przez pozostałych producentów są zdani na ich łaskę, choć częściej jest to raczej niełaska. No, od czasu do czasu na te droższe smartfony pojawiają się łatki bezpieczeństwa. Aktualizacje zawierające nowe funkcje? A gdzie tam. Lenistwo? Niechęć do przeznaczania środków na aktualizację urządzeń? To zapewne właśnie te powody.
Świat Androida to skansen
Android 13 jest na 12,1 procentach urządzeń. Android 12 ma jedynie 16,5 procenta rynku. Android 11 to 23,5 procent wszystkich sprzętów i zarazem najpopularniejsze wydanie OS-u. Android 10 ma 18,5 procent rynku. Android 9 ma wciąż 12,3 procenta rynku. Te dane są przerażające.
Oczywiście, wcale niemałe osób korzysta ze smartfonów starych i niewspieranych. Nie ma w tym niczego złego z punktu widzenia ekologii oraz zdrowego rozsądku. Po co zmieniać sprzęt, który nadal działa dobrze? Nie każdy konsument czuje „ssanie” w portfelu i chce pozbywać się gotówki tylko po to, aby kupić sprzęt z nowszym systemem.
Mało który producent smartfonów z Androidem oferuje regularne poprawki systemu, choć zdarzają się wyjątki. | Źródło: Instalki.pl
Mimo wszystko wydaje mi się, że gdyby konsumenci częściej buntowali się przeciwko żenującej postawie producentów smartfonów, sytuacja z aktualizacjami wyglądałaby nieco lepiej. Tymczasem od lat jest coraz gorzej. Konsumentów niespecjalnie interesują poprawki oprogramowania. Nowe funkcje, usprawnienia bezpieczeństwa… Producenci mają tego świadomość i coraz mocniej zaniedbują kwestie związane z softem.
I to jest w gruncie rzeczy smutne.
Jak na ironię, mimo że Google jest odpowiedzialne za rozwój Androida, smartfony Google Pixel otrzymują aktualizacje systemu tylko przez trzy lata. OnePlus dla swoich flagowców oferuje 4-letnie wsparcie…
Źródło: Android Studio