Kilka dni temu samoloty niemal na całym świecie zostały uziemione. Było to zasługą błędu w aktualizacji oprogramowania Falcon firmy CrowdStrike na urządzeniach z systemem Windows. Oczywiście problem ten dotknął nie tylko branżę transportową, natomiast ta z pewnością odczuła go najbardziej. Co jednak ciekawe, nie wszystkie linie lotnicze klęknęły w obliczu awarii.
Jedną z linii lotniczych, której samoloty latały, podczas gdy inne musiały zmagać się z informatycznym Armagedonem, była amerykańska Southwest Airlines. Ocaliło ją to, że jej systemy działają na… przestarzałych wersjach systemu Windows – w tym Windows 3.1 z 1992 roku.
Aktualizacja [24.07.2024]: Internetowe śledztwo wskazuje na to, że Southwest Airlines nie wykorzystuje systemów Windows 3.1 ani Windows 95, natomiast używa innego oprogramowania, które jest równie stare. To dlatego linia lotnicza miała uniknąć awarii CrowdStrike. Źródło: Kotaku
Oryginalna treść artykułu poniżej
CrowdStrike kontra Windows 3.1 i Windows 95
W odniesieniu do omawianej historii dość kluczowa jest informacja o tym, że awaria sterownika CrowdStrike dotknęła komputerów z systemem Windows 7.11 lub nowszym, ponieważ przez starsze systemy ten sterownik nie jest obsługiwany. Większość dużych linii lotniczych korzysta z systemów nowszych niż Windows 7 i dlatego 19 lipca miała do czynienia na swoich komputerach z serią niebieskich ekranów śmierci.
Linia lotnicza Southwest Airlines do tej większości nie należy. Przeważająca część jej systemów bazuje bowiem na Windowsie 3.1 z 1992 roku. Najbardziej zaawansowany system tej linii, czyli jej system planowania czasu pracy personelu wykorzystuje tylko nieco nowszy system Microsoftu, bo Windows 95 z 1995 roku.
Oczywiście, linia Southwest Airlines od dawna była i jest krytykowana za to, że korzysta z tak przestarzałych systemów. Ten fakt 19 lipca ją jednak uratował.
Stary system nie jest odporny na wszystkie awarie
Co ważne, przypadek linii Southwest Airlines nie pokazuje, że stare technologie są lepsze. Tak, starsze rozwiązania czasem mogą okazać bardziej odporne na nowoczesne zagrożenia, natomiast z poleganiem na nich wiążą się inne problemy. Przede wszystkim, użytkowanie systemów Windows 3.1 i Windows 95 w 2024 roku nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń, na co z resztą pracownicy Southwest Airlines się skarżą.
Trzeba też pamiętać, że Windows 3.1 nie otrzymują już żadnego wsparcia ze strony Microsoftu. Z jednej strony brak aktualizacji wiąże się z brakiem ryzyka awarii, które aktualizacja mogłaby spowodować. Z drugiej strony brak aktualizacji oznacza brak poprawek zabezpieczeń, co czyni komputery z przestarzałymi systemami łatwymi celami dla cyberprzestępców.
Źródło: TweakTown, fot. tyt. Canva