Windows Phone był naprawdę ambitnym projektem. Dzięki niemu Microsoft miał potencjał, by stać się trzecią siłą na rynku mobilnym. Nie cieszył się on jednak zbyt dużą popularnością, zwłaszcza wśród deweloperów aplikacji i między innymi w związku z tym gigant z Redmond ostatecznie zdecydował się zakończyć wsparcie dla niego, choć zdaniem wielu przedwcześnie.
Ale co by było, gdyby Microsoft nigdy nie porzucił omawianego projektu? Co by było, gdyby Windows Phone istniał i był wspierany do dzisiaj? Ktoś postanowił taką wizję urzeczywistnić, tworząc ciekawy koncept „Windows Phone z 2024 roku”.
Gdyby Windows Phone nie przeszedł do historii
Wspomnianym „kimś” jest Proloy Karmarkar, projektant graficzny. Podzielił się on na Twitterze (X) całą serią grafik koncepcyjnych pokazujących, jak „Windows Mobile wyglądałby w 2024 roku”. Grafiki te doskonale pokazują, co Microsoft mógł poświęcić, rezygnując z dalszych prac nad mobilnym Windowsem.
Na marginesie, historia Windows Phone zaczęła się właśnie od systemu Windows Mobile. Windows Mobile zadebiutował w 2000 roku jako prekursor Windows Phone. Kilka lat temu, czyli dopiero w 2010 roku pojawił się system Windows 7 Phone. W 2012 roku zastąpił go Windows 8 Phone, w 2014 roku Windows Phone 8.1, a w 2015 roku Microsoft zaprezentował Windows 10 Mobile, który miał ujednolicić platformy Windows na różnych urządzeniach. Niestety, system nie zdobył dużej popularności, a wsparcie dla niego zostało zakończone na początku 2020 roku.
Proloy Karmarkar w swoich grafikach mocno nawiązał do stylu i języku projektowania systemu Windows 11. Stąd warstwowe tekstury przypominające akrylowe szkło i nie tylko. Grafik pokazał, jak na Windows Phone mogłyby dziś wyglądać ekran blokady, ekran główny, szuflada aplikacji, widżety czy menu połączenia telefonicznego. Trzeba przyznać, że Karmarkar wyobraził sobie ekran główny, na którym panuje spory bałagan, ale podejrzewam, że każdy użytkownik mógłby ten ekran główny spersonalizować 😉, a przynajmniej do pewnego stopnia.
Największy błąd Microsoftu?
Warto wiedzieć, że nawet niektórzy przedstawiciele Microsoftu wyrazili żal w sprawie losu systemu Windows Phone. Jedną z tych osób jest CEO Microsftu, Satya Nadella. Nadella w niedawnym wywiadzie stwierdził bowiem, że jedną z rzeczy, której żałuje najbardziej, jest właśnie zabicie systemu Windows Phone.
Ta niewłaściwa decyzja może boleć Microsoft szczególnie mocno teraz, w dobie rozwoju sztucznej inteligencji. O ile firma ta ma w kwestii AI dużo do powiedzenia i zaoferowania na desktopach, tak w przypadku rynku mobilnego może dużo mniej. Na nim króluje Google, a niebawem wkroczy na niego i Apple.
Źródło: Twitter, fot. tyt. Canva