Istnieje całkiem pokaźna grupa użytkowników Windowsa 10, którzy chętnie wypróbowaliby któregoś Linuxa, ale boją się przesiadki na zupełnie nie znany im system. Właśnie z myślą o nich rozwijane jest distro o nazwie Linuxfx. Dystrybucja ta do złudzenia przypomina Windowsa 10 i pozwoli korzystającym z OSu Microsoftu poczuć się jak w domu.
Linuxfx – Linux jak Windows 10
Jak bardzo Linuxfx przypomina oprogramowanie giganta z Redmond? Wystarczy rzut oka skierowany w lewy dolny róg ekranu, aby w trymiga zobaczyć Menu Start i przycisk asystenta głosowego Helloa działającego podobnie jak Cortana. W tym systemie nawet interfejs pakietu biurowego LibreOffice został zaprojektowany w taki sposób, żeby wyglądać niemal identycznie jak Microsoft Office.
Windows 10 czy Linux? | Źródło: Linuxfx
Omawiany tu Linux jest w stanie uruchamiać pliki wykonywalne. Bazuje na Ubuntu 20.04 i środowisku graficznym Cinnamon. Linuxfx dystrybuowany jest z paczką aplikacji znanych dobrze z Windowsa 10. Domyślnie instalowany jest Skype, Microsoft Teams, czy nawet TeamViewer. Aplikacją pocztową jest Evolution, ale jej ikona prezentuje się identycznie jak ikona Outlooka.
Jeśli chcecie wypróbować omawiany tu system, pobierzecie go za darmo z naszej bazy plików.
Dzięki takim projektom Linux zyskuje, a Windows traci
Rosnąca liczba statystyk przekazywanych przez różne ośrodki badawcze pokazuje, że Windows traci udziały w rynku na rzecz Linuxa. Oczywiście, według danych NetMarketShare różne systemy Windows w czerwcu tego roku zainstalowane były na lwiej części aż 86,69% komputerów, a Linux na zaledwie 3,61%. Jeśli jednak porównamy te dane z marcem tego roku, okaże się, że Linux zyskał 2,14% udziałów, a Windows stracił 2,52%.
Udziały poszczególnych systemów operacyjnych w rynku desktopów w czerwcu 2020 roku. | Źródło: NetMarketShare
Rozwijanych jest coraz więcej dystrybucji Linuxa przyjaznych użytkownikom do tej pory nie mającym wiele wspólnego z otwartoźródłowymi systemami operacyjnymi. Projekty pokroju Linuxfx mogą przyczynić się do tego, że w przyszłym roku odnotujemy jeszcze większy wzrost zainteresowania Linuxem. Dobrze by było – nie ma z punktu widzenia konsumentów rzeczy bardziej pożądanej, niż spora konkurencja na rynku.
Źródło: Linuxfx, NetMarketShare