Jak donosi Reuters, należący do ByteDance TikTok zdecydował się zwolnić kilkaset pracowników na całym świecie, w tym 500 w samej Malezji. Powód? Firma podobno jeszcze mocniej odwraca się w stronę moderacji treści z użyciem sztucznej inteligencji. To dość niepokojące.
Moderacja niemal wyłącznie z użyciem AI przyszłością TikToka
Choć kolejne modele sztucznej inteligencji, które są udostępniane użytkownikom, naprawdę imponują, żaden z nich nie jest nieomylny w każdej sytuacji. Sztuczna inteligencja regularnie usuwa z Facebooka posty, które błędnie oznacza jako naruszające regulamin. Podobnie jest w przypadku TikToka, który od dawna moderuje treści i z użyciem AI, która automatycznie wykrywa naruszenia, i z użyciem rzeczywistych, ludzkich moderatorów.
Jako że teraz TikTok zamierza zwiększyć swoją zależność od sztucznej inteligencji, można czuć zaniepokojenie. TikTok wierzy, że AI pozwoli na efektywniejsze zarządzanie rosnącą ilością treści generowanych przez użytkowników. Ale czy przy tej rosnącej ilości treści przypadkiem nie jest potrzebna większa liczba ludzi moderujących materiały wideo? Jak już wspomniałam, AI nie jest nieomylna.
To dopiero początek zwolnień
Póki co zwolnienia dokonywane przez TikToka mają miejsce głównie w Malezji, co może mieć związek z faktem, że w ostatnim czasie władze tego kraju kładą jeszcze większy nacisk na nadzór nad szkodliwymi treściami w social mediach. Firma podobno ma jednak w planach dalszą redukcję zatrudnienia.
No cóż, zobaczymy czy działania TikToka przyniosą pożądane rezultaty. Dzięki AI TikTok niewątpliwie jest przyjaźniejszym miejscem, ale pytanie jak bardzo utrudnia ona życie uczciwym twórcom.
Źrodło: Reuters, fot. tyt. Unsplash/Solen Feyissa