„Tekstowe posty” zadebiutowały właśnie na TikToku i docelowo mają zwiększyć kreatywność użytkowników poprzez podarowanie im kolejnego sposobu na wyrażanie własnych myśli. Wygląda więc na to, że kolejna platforma postanowiła wkroczyć na mikroblogowy grunt, co powoli staje się trendem wśród społecznościowych serwisów. Czy zaimplementowana nowość ma w ogóle jakikolwiek sens? To oczywiście zależy od oczekiwań konkretnych osób.
TikTok wprowadza „tekstowe posty”
Ostatnio jesteśmy wręcz zalewani informacjami o mikroblogach, bowiem sporo koncernów zaczęło dostrzegać pewną niestabilność Twittera (przepraszam, od dziś już X). Najgłośniej jest rzecz jasna o Threads, propozycji pochodzącej od samego Marka Zuckerberga, która zresztą odnosi nieoczekiwane sukcesy. Teraz na scenę postawił wkroczyć TikTok zapowiadający funkcję przypominającą do złudzenia to, co od pewnego czasu oferuje np. format Stories na Instagramie.
Chodzi o „tekstowe posty” będące dokładnie tym, na co wskazuje nazwa. Użytkownicy mogą opublikować zawartość zawierającą wyłącznie tekst (np. przedstawiający konkretny przepis czy tekst piosenki). Ma to być naturalne rozszerzenie bazy już dostępnych na platformie formatów. Oczywiście nie zabraknie wielu opcji pozwalających na ulepszenie nudnych literek i cyfr – o czym dokładnie mowa?
Źródło: TikTok
Na oficjalnym blogu wyczytać możemy o ciekawych funkcjach personalizacji – chodzi rzecz jasna o możliwość dodania dźwięku, oznaczenia lokalizacji, włączenia komentarzy czy pozwolenia na duety. Oprócz tego zmienimy też tło, kolor tekstu oraz dodamy kolorowe naklejki. Chyba nie trzeba wspominać o przeróżnych fontach oraz opcji pogrubiania tekstu. Jeśli zaś chodzi o maksymalną liczbę znaków, to na razie limit wynosi 1000, więc dosyć uczciwie.
Trudno mi osobiście wyobrazić sobie to, w jaki sposób twórcy mogliby zachęcić użytkowników do czytania długich historii na TikToku, ale czas pokaże czy rozwiązanie zda egzamin. Rzecz jasna nie ma co się łudzić – zostało ono wprowadzone głównie z powodu coraz popularniejszego trendu na mikroblogi. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bowiem chyba wszyscy pamiętamy porażkę wszystkich klonów aplikacji BeReal.
Nowość powinna być już dostępna dla wszystkich internautów, choć istnieje prawdopodobieństwo, że będzie ona rozsyłana seriami. Nie zdziwcie się więc, gdy po wejściu na platformę nie zobaczycie wielkiego powiadomienia informującego o dodaniu tekstowych postów. Należy uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.
Źródło: TikTok / Zdjęcie otwierające: pixabay.com