Microsoft Office to teraz Microsoft 365
Przez kilka ostatnich lat gigant z Redmond dosyć intensywnie rozwijał pakiet Microsoft 365. Równocześnie jednak rozwijany był kultowy zestaw narzędzi Microsoft Office – teraz to wszystko zostanie połączone w jedną aplikację. Koncern w sekcji „co się zmienia” opisuje nadchodzące „przemeblowanie” w następujący sposób:
W ciągu ostatnich kilku lat Microsoft 365 rozwinął się w nasz flagowy pakiet produktywności, dlatego teraz tworzymy doświadczenie, które pomoże Ci w pełni wykorzystać możliwości tego pakietu. W najbliższych miesiącach witryna Office.com, aplikacja mobilna Office oraz aplikacja Office dla systemu Windows staną się aplikacją Microsoft 365 z nową ikoną, nowym wyglądem i jeszcze większą liczbą funkcji.
Na samym początku „zniknie” strona Office.com, bo już w przyszłym miesiącu. Reszta zmian nastąpi w styczniu 2023 roku. Co ważne – nowości obejmą każdego użytkownika bez wyjątku. Nie ma więc żadnego znaczenia czy używasz biurowej wersji Office, tej do przeznaczeń edukacyjnych czy użytku domowego. Istotne jest również to, że konsumenci nie muszą wykonywać jakichkolwiek kroków w celu przejścia na nowy pakiet.
Źródło: Microsoft
Zmiany nie będą miały bowiem jakiegokolwiek wpływu na istniejące konto, profil, subskrypcję czy zapisane w chmurze pliki. Nazwa i ikona usługi zmieni się więc automatycznie. Jeśli zaś chodzi o obiecane nowe funkcje, to Microsoft obiecuje przede wszystkim nowe typy zawartości i motywów, przeprojektowany sposób na „odkrywanie” aplikacji dostępnych w ramach pakietu, bardziej przejrzysty podgląd statusu subskrypcji oraz nowe „centrum dowodzenia” zawierające najważniejsze informacje o stworzonych i udostępnionych przez nas plikach. Poza tym doczekamy się jeszcze niezbyt szczegółowo opisanego feedu, opcję tagów oraz szereg innych funkcji, które zostaną zapowiedziane „wkrótce”.
Microsoft postanowił jednak nie rezygnować ze sprzedaży jednorazowych pakietów Office 2021 i Office LTSC do użytku domowego oraz biznesowego. Jeśli jednak zaś chodzi o model subskrypcyjny, to tutaj nazwa „Office” przestaje istnieć po ponad 30 latach.
Podsumowując, unifikacja nazw i usług to dosyć częsta praktyka wśród ogromnych koncernów. Zdają one sobie bowiem sprawę, że ludzie znacznie chętniej zainteresują się daną ofertą jeśli będzie ona przejrzysta. Dostępność kilku aplikacji oferujących to samo rzadko kiedy wiąże się z dywersyfikacją przychodów – konsumenci pójdą bowiem gdzie indziej, nie stracą czasu na podejmowanie kłopotliwej decyzji. Skierują swoje oczy tam, gdzie nie muszą wybierać pomiędzy wieloma opcjami.
To też jeden z powodów dlaczego taką popularnością cieszą się obecnie „ekosystemy” – zbiór różnych usług od jednego producenta zamkniętych w np. jednej platformie. Wtedy istnieje jeszcze mniejsza szansa, że klient zerknie do tego, co oferuje konkurencja. Najczęściej wszystko to oparte jest jeszcze o model biznesowy w postaci miesięcznej/rocznej subskrypcji. Ma to sporo zalet oraz mnóstwo wad.
Źródło: Microsoft