MSI przestało płacić za rozwój MSI Afterburner
Aleksiej Nikołajczuk, znany w sieci jaki Unwinder lub AlexUnwinder, poinformował na forum Guru3D, że aplikacja MSI Afterburner nie jest rozwijana na przestrzeni ostatnich 11 miesięcy tak, jak powinna. Rosjanin zajmuje się drobnymi poprawkami wyłącznie w swoim wolnym czasie. Powód jest trywialny: firma MSI przestała mu płacić za prace nad narzędziem.
„Powodem jest wojna i polityka. Nie wspomniałem o tym w wątku z wiadomościami o rozwoju MSI Afterburner, ale projekt jest częściowo porzucony przez firmę już od dłuższego czasu. Właściwie zbliżamy się do roku od dnia, w którym MSI przestało wykonywać swoje zobowiązania wynikające z umowy licencyjnej Afterburner z powodu „sytuacji politycznej”. Przez ostatnie 11 miesięcy próbowałem dalej wypełniać swoje obowiązki i samodzielnie pracowałem nad projektem, ale skończyło się to jedynie rozczarowaniem; Mam wrażenie, że po prostu biję zdechłego konia i marnuję energię na coś, co nie jest już potrzebne firmie. W każdym razie postaram się nadal go wspierać, dopóki będę miał trochę wolnego czasu, ale prawdopodobnie będę musiał to porzucić i przejść na coś innego, co pozwoli mi opłacić rachunki” – tłumaczy deweloper.
Jak widać, Aleksiej Nikołajczuk wprost pisze o tym, że będzie musiał porzucić projekt i zająć się czymś, co przyniesie mu dochód.
Źródło: zrzut ekranu z forum Guru 3D
Czy MSI nie może przekazać rozwoju MSI Afterburner w inne ręce? Nie może, bo twórcą apki dystrybuowanej wcześniej od 1997 roku pod nazwą RivaTuner jest właśnie Rosjanin. Ten udziela MSI licencji na swój produkt. Wygląda jednak na to, że MSI nie jest nim już zainteresowane i chce rozwijać przede wszystkim swoje… nienajlepsze oprogramowanie MSI Center.
Nie należy specjalnie dziwić się Rosjaninowi, że nie chce za darmo pracować nad softem. Za coś przecież musi wyżyć.
MSI udaje, że z MSI Afterburner wszystko w porządku
MSI nadal oficjalnie wymienia MSI Afterburner jako polecane oprogramowanie dla nowo wydanych GPU, w tym GeForce RTX 4070 Ti, co jest kuriozalne w świetle tego, że nie płaci jego twórcy.
Popularność tego programu jest tak duża, że niedawno ostrzegaliśmy nawet przed oszustami podszywającymi się pod twórców MSI Afterburner, umieszczającymi w sieci fałszywe instalatory aplikacji z malware.
Trudno uwierzyć, że MSI nie chce poszukać sposobów na rozwiązanie sytuacji i wsparcie Rosjanina. Niektóre firmy były gotowe przenosić swoich pracowników z Rosji za granicę, aby tylko utrzymać ich przy zatrudnieniu. Najwyraźniej albo MSI nie zależy na współpracy z Aleksiejem i rozwijaniu flagowego produktu, z którą wiele osób kojarzy firmę MSI albo… Rosjanin nie za bardzo chce wyjeżdżać z kraju lub wypracować korzystne dla siebie rozwiązanie.
Prawda na pewno leży… tam gdzie leży prawda. 😉
Źródło: Guru3D Forums