Jeśli zaktualizowaliście swoje sprzęty z jabłkiem w logo do systemu macOS w wersji 10.13.4, to możecie zobaczyć nowe ostrzeżenie, które informuje o tym, iż dana aplikacja nie została zoptymalizowana pod Wasz sprzęt. W ten sposób Tim Cook i spółka chcą pokazać, że już niedługo na wspomniane rozwiązania nie będzie miejsca. Ci, którzy się nie dostosują nie będą mieli czego szukać – przynajmniej na mac OS.
Dlaczego Apple chce przejść na architekturę 64 bitową za wszelką cenę? Przede wszystkim dlatego, że ta technologia jest w stanie wykorzystać większą ilość pamięci oraz nowe API producenta, które jest w stanie chociażby przyspieszyć działanie systemu podczas codziennej pracy.
Obecnie wiadomo, że macOS w wersji High Sierra będzie ostatnim wydaniem, które pozwoli na skorzystanie z 32 bitowych programów. W tym roku mamy zobaczyć nowe wydanie oprogramowania na komputery i notebooki firmy z Cupertino i zapewne właśnie ta kompilacja będzie rewolucyjna w kontekście całej platformy.
Nie ma się jednak czego obawiać – opisywana zmiana wyjdzie nam wszystkim tylko i wyłącznie na dobre.
Źródło: ArsTechnica