7.10 pozostał odporny na ataki hakerów. Pierwszego dnia hakerzy mieli do wyboru laptopy z w pełni załatanymi systemami Windows Vista Ultimate, Mac OS X 10.5.2 oraz Ubuntu 7.10. Ich zadaniem było zdalne włamanie się do komputerów z wykorzystaniem wcześniej nieznanej luki. Nikomu się to nie udało.
Drugiego dnia uczestnicy zawodów włamywali się siedząc bezpośrednio przy komputerach, a do włamania mogli wykorzystać aplikacje dostarczane standardowo ze wspomnianymi systemami. Dwie minuty po rozpoczęciu zawodów Charlie Miller złamał Mac OS X-a wykorzystując dziurę w przeglądarce Safari. Oczywiście tak szybkie złamanie zabezpieczeń było możliwe dzięki temu, że Miller dużo wcześniej znalazł lukę i dokładnie poznał sposób włamania.
Trzeciego dnia na atakowanych komputerach można było zainstalować dowolną aplikację firmy trzeciej i wykorzystać ją do włamania. Po kilku godzinach o sukcesie poinformował Shane Macaulay, który wraz z dwoma kolegami wykorzystali błąd w odtwarzaczu Flash firmy Adobe i złamali zabezpieczenia Windows Visty.
Początkowo trudność Macaulayowi sprawił Service Pack 1 dla Visty, którego wcześniej nie testował i nie wiedział, w jaki sposób wykorzystać znalezioną wcześniej lukę we Flashu. W końcu jednak mu się do udało. Haker podkreśla, że tę samą dziurę jest w stanie wykorzystać do włamania zarówno na Mac OS X-a, jak i na Linuksa. Jego zdaniem, bez względu na wysiłki firm produkujących systemy operacyjne, zawsze będą one podatne na atak.
„Nikt nie jest w stanie nic z tym zrobić, bo zawsze można zainstalować oprogramowanie, które pozwoli na obejście zabezpieczeń. Jeśli nie będzie to Java, to będzie to coś innego” – stwierdził Macaulay.
Źródło: www.arcabit.pl