WhatsApp pozwoli wkrótce tworzyć nowe czaty grupowe bez konieczności nadawania im nazw. Dodanie tej opcji jest nie lada wydarzeniem, postanowił o niej poinformować nawet sam Mark Zuckerberg. Nie da się ukryć, że mówimy o naprawdę przydatnym usprawnieniu, na które czekało sporo osób. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.
WhatsApp ułatwi tworzenie czatów grupowych
WhatsApp wzbogaca się ostatnio o naprawdę przydatne udogodnienia. Dopiero co pozwolono na wysyłanie zdjęć w jakości HD oraz możliwość logowania się adresem e-mail. Nie można także zapominać o błyskawicznych wiadomościach wideo, nowość znacząco ułatwiającą nagrywanie oraz wysyłanie krótkich filmików. Jak się okazuje – to nie koniec interesujących aktualizacji.
Kolejna została właśnie zapowiedziana przez Marka Zuckerberga, który ostatnio nie grzeszy skromnością jeśli o WhatsApp chodzi. Dowiedzieliśmy się, iż niedługo popularny komunikator pozwoli użytkownikom na tworzenie nowych czatów grupowych bez konieczności nadawania im nazw.
Takie nienazwane grupy otrzymają automatycznie wygenerowaną nazwę. Mowa tu o imionach użytkowników wchodzących w ich skład. Jest to coś, co mnóstwo osób bez wątpienia kojarzy z konkurencyjnych usług. Nieco dziwi, że Meta na podobny krok zdecydowała się dopiero teraz – przecież Messenger od dłuższego czasu oferuje takie udogodnienie.
Oczywiście mówimy o stosunkowo niewielkiej funkcji, ale jakże przydatnej i oszczędzającej niepotrzebnie tracony czas. Czasami bowiem tworzy się czaty grupowe, by zorganizować jedną spontaniczną akcję. Specjalne nazewnictwo przydaje się raczej w momencie kreowania stałej konwersacji dla np. paczki znajomych. Wiele użytkowników więc zapewne ucieszy się, że nie musi za każdym razem myśleć nad kolejną dziwną nazwą.
Co jednak ciekawe, nowość będzie dostępna wyłącznie do czatów grupowych, w skład których wchodzi maksymalnie sześć osób. Warto też pamiętać, iż nazwy generowane będą na podstawie tego, jak mamy zapisany dany kontakt. Jeśli więc naszą drugą połówkę nazwaliśmy w specyficzny sposób, to właśnie tak zobaczą ją inne osoby. Nie można o tym zapominać.
Funkcja powinna zadebiutować w przeciągu kilku nadchodzących dni/tygodni. Jeśli więc jeszcze jej u siebie nie widzisz, to spokojnie – należy uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości. No i rzecz jasna regularnie sprawdzać dostępność aktualizacji WhatsApp.
Źródło: Facebook (@zuck) / Zdjęcie otwierające: freepik.com (@freepik)