Windows 10 i 11 posiadają błędy, których Microsoft nie potrafi naprawić

Piotr MalinowskiSkomentuj
Windows 10 i 11 posiadają błędy, których Microsoft nie potrafi naprawić

Microsoft właśnie przyznał się poniekąd do tego, że nie jest w stanie naprawić niektórych problemów występujących w systemach Windows 10/11. Jeden z nich uniemożliwia uruchomienie menu Start, paska wyszukiwania oraz niektórych aplikacji wchodzących w skład UWP. Koncern zaproponował konsumentom skorzystanie z alternatywnych rozwiązań w celu tymczasowego obejścia irytującego kłopotu. Przyjrzyjmy się sprawie nieco bliżej.

Microsoft nie potrafi naprawić własnych systemów

Systemy operacyjne to skomplikowane usługi, gdzie tak naprawdę wiele rzeczy może pójść nie tak. Dlatego też obecność błędów jest tam wręcz chlebem powszednim – doświadcza ich zazwyczaj konkretna grupa odbiorców. Raczej rzadko się zdarza, by błąd objął swoim zasięgiem wszystkich konsumentów, wtedy chyba nikt nie pozostawiłby na np. firmie Microsoft suchej nitki. Jeśli jednak dochodzi do sytuacji, w której producent rozkłada ręce widząc dany problem, to też mówimy o podejrzanym scenariuszu. O co chodzi tym razem?

Niektórzy użytkownicy zaczęli donosić o odnalezieniu błędu uniemożliwiającym uruchomienie menu Start oraz paska wyszukiwania. Kłopot zdaje się być powiązany z uszkodzonymi kluczami rejestru oraz danymi odnoszącymi się do aplikacji należących do pakietu Microsoft 365. Wspomnienie kłopotu zostało po raz pierwszy udokumentowane już w styczniu 2023 roku, lecz od tamtej pory napłynęło o wiele więcej zgłoszeń. Korporacja jednak wciąż z tym nie zrobiła, choć jest świadoma sytuacji.

windows 10 11 blad microsoft 1Źródło: Microsoft

Jeśli zajrzymy na stronę pomocy technicznej, to Microsoft zapewnia wyłącznie tymczasowe obejście problemu. Złagodzić go można poprzez „odinstalowanie aplikacji, które są zintegrowane z systemem Windows, pakietem Microsoft Office, programem Microsoft Outlook lub Kalendarzem”. Wynika z tego, że sam koncern jest zaskoczony występującym problemem i nawet bezpośrednio nie wymienia aplikacji go powodujących. Nie zawężono więc podejrzanego grona – użytkownicy tak naprawdę wciąż nie do końca wiedzą, co mają zrobić.

Oczywiście firma pracuje nad rozwiązaniem i ma nadzieję, że uda się je kiedykolwiek wdrożyć. Na razie pozostaje tylko odinstalowanie bliżej nieokreślonych aplikacji. Tego typu sytuacja jest dosyć podejrzana i niepokojąca, bowiem sami programiście nie mają pojęcia, co się dzieje z systemami Windows 10 i Windows 11. Wciąż posiadają one błędy mogące negatywnie wpłynąć na komfort ich użytkowania.

Pozostaje być dobrej myśli i ufać Microsoftowi, że w końcu uda się rozwiązać tajemniczy kłopot.

Źródło: TechRadar, Microsoft

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.