Microsoft raz jeszcze postanowił wyświetlać pełnoekranowe reklamy na łamach systemu Windows 10. Tym razem użytkownicy są bezpośrednio zachęcani do zakupu zupełnie nowego komputera będącego w stanie obsłużyć nowsze oprogramowanie. Nie zabrakło oczywiście informacji funkcji wykorzystujących sztuczną inteligencję oraz innych zaawansowanych technologii. Poza tym raz jeszcze przypomniano o kończącym się wsparciu dla dziesiątki.
Windows 10 powraca z irytującymi reklamami
Pierwsza iteracja systemu Windows została udostępniona dokładnie trzydzieści dziewięć lat temu. Koniecznie zapoznajcie się z naszym jubileuszowym wpisem, by podarować sobie pokaźną dawkę nostalgii. Microsoft natomiast dynamicznie rozwija usługi w chmurze – do ich obsługi posłuży ogłoszony niedawno miniaturowy komputer Windows 365 Link przeznaczony dla pracowników większych firm.
Technologiczny gigant regularnie zachęca użytkowników do przesiadki na system Windows 11 – robi to przede wszystkim poprzez nieustanne przypominanie o tym, że wsparcie dla dziesiątki zakończy się 14 października 2025 roku. Robił to chociażby poprzez wyświetlanie pełnoekranowych reklam na kompatybilnych urządzeniach. Dzięki temu za pomocą jednego przycisku można było przejść do instalatora nowego oprogramowania.
Nie tak dawno wycofano się z tego pomysłu, by poprawić ogólne doświadczenie. Decyzja oczywiście spotkała się z powszechnym uznaniem konsumentów. Ich radość nie potrwała jednak zbyt długo, Microsoft powiem powrócił do ukazywania powiadomień obejmujących całą przestrzeń wyświetlacza. Wyróżniają się one jednak nieco inną zawartością – tym razem bezpośrednio zachęcają do zakupu nowego komputera spełniającego wymogi jedenastki.
Reklama została dostrzeżona przez szereg konsumentów. Jak możecie zobaczyć powyżej, informuje ona przede wszystkim o korzyściach płynących z użytkowania laptopów Copilot+. Nie brakuje też specjalnego hiperłącza kierującego bezpośrednio do oficjalnego sklepu internetowego, gdzie w kilka sekund można złożyć stosowne zamówienie i zrezygnować z używania systemu Windows 10.
Pamiętajcie o istnieniu programu rozszerzonego wsparcia
Microsoft sprytnie omija temat programu rozszerzonego wsparcia. Wyświetlana notyfikacja nie daje znać, że za 30 dolarów można wykupić dodatkowy rok obsługi oprogramowania pod kątem poprawek bezpieczeństwa. Zamiast tego podaje datę 14 października 2025 roku sugerując, że wtedy nastąpi ostateczny koniec.
Korporacja jest dobrze znana z tak agresywnej polityki. Podobne kroki wykonywano przy okazji nadchodzącego wsparcia dla Windowsa 7, teraz po prostu otrzymujemy powtórkę z rozrywki. Mimo wszystko konsumenci otrzymują obecnie sprzeczne sygnały. Dopiero co otwarto testowy kanał Beta, następnie go zamknięto. Do tego dochodzą wciąż regularne aktualizacje wprowadzające pomniejsze nowości.
- Przeczytaj również: Windows 10 zamyka się na testerów. Microsoft znów szokuje
Windows 10 to wciąż najpopularniejszy system operacyjny, a problemy związane z jedenastką bez wątpienia utwierdzają wiele osób w przeświadczeniu, że warto jeszcze wstrzymać się z przesiadką. Należycie do tego grona?
Źródło: The Verge / Zdjęcie otwierające: Microsoft