Windows 10 z płatnymi aktualizacjami. Przelew albo brak wsparcia

Piotr MalinowskiSkomentuj
Windows 10 z płatnymi aktualizacjami. Przelew albo brak wsparcia

Windows 10 już wkrótce wzbogaci się o płatne aktualizacje zabezpieczeń. To pierwszy przypadek w historii, gdy Microsoft pozwoli konsumentom na skorzystanie z przedłużonego okresu wsparcia. Chęć otrzymania kluczowych poprawek będzie wiązać się z koniecznością przelania środków bądź przesiadką na nowszy system. O co dokładnie chodzi?

Windows 10 otrzyma płatne aktualizacje

Windows 10 już wkrótce przestanie otrzymywać jakiekolwiek aktualizacje. Pogrzeb oprogramowania odbędzie się 14 października 2025 roku i Microsoft nie planuje dokonywać jakichkolwiek zmian w harmonogramie. Koncern zazwyczaj robi jednak pewne wyjątki i w przypadku „dziesiątki” będzie identycznie.

Chodzi rzecz jasna o płatne rozwiązanie ESU, czyli rozszerzone aktualizacje zabezpieczeń. Do tej pory korporacja oferowała taką możliwość wyłącznie organizacjom niejako zmuszonym do korzystania przez lata z jednego oprogramowania. Jak się okazuje, wkrótce zasięgiem objęci zostaną również przeciętni konsumenci. To pierwszy taki przypadek w historii. Czego więc należy się spodziewać?

Microsoft dał na wstępie znać, że zdecydowanie zachęca wszystkich do przejścia na system Windows 11. Moloch jest jednak wyrozumiały i zdaje sobie sprawę, iż istnieją okoliczności uniemożliwiające wymianę urządzeń działających na „dziesiątce” przed datą zakończenia wsparcia. Dlatego też podjęto decyzję o udostępnieniu ESU wszystkim chętnym klientom prywatnym.

Copilot w systemie Windows 10 / Źródło: Microsoft

Program dostarczy krytyczne i/lub ważne aktualizacje zabezpieczeń. Nie ma jednak mowy o nowych funkcjach czy nawet propozycji zmian niezwiązanych z poprawkami systemu bezpieczeństwa. Przy tym wszystkim należy pamiętać, iż pozostali użytkownicy nie otrzymają nawet wsparcia technicznego.

Rozszerzone aktualizacje zabezpieczeń będą dostarczane przez trzy lata, czyli tak naprawdę do końca 2028 roku. Internauci mimo wszystko chcą, by Microsoft zmienił zdanie i dalej wspierał „dziesiątkę”. Głównym argumentem jest powszechność tego oprogramowania oraz zbyt wysoki sprzętowy próg wejścia do „jedenastki”. Zaskakiwać może również fakt, że Windows 10 regularnie otrzymuje świetne funkcje. Mowa tu o asystencie Copilot czy dodatkowych inwestycji opartych na AI w przyszłości.

Microsoft niestety nie podał ceny jaką trzeba będzie uiścić za roczne bycie członkiem Extended Security Updates – szczegóły mają zostać podane w późniejszym terminie. Rejestracja do programu ruszy natomiast tuż po zakończeniu wsparcia pod koniec 2025 roku. Zostało więc jeszcze trochę czasu.

Wszyscy jednak wiemy, że korporacja przypomina sobie o użytkownikach w krytycznych momentach. Cztery lata temu Windows XP padł ofiarą sporego ataku ransomware i firma udostępniła wtedy krytyczną łatkę bezpieczeństwa.

To co, planujecie płacić za kolejne aktualizacje systemu Windows 10?

Źródło: The Verge, Microsoft / Zdjęcie otwierające: Microsoft

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.