Windows 10 i Windows 11 to systemy narażone na atak hakerów. Wszystko za sprawą poważnej luki w zabezpieczeniach sieci Wi-Fi, która została odkryta stosunkowo niedawno. Microsoft na szczęście zdążył zająć się problemem, lecz wiele osób wciąż nie pobrało stosownej aktualizacji. Warto więc wykonać ten krok, by otrzymać dodatkową warstwę ochronną przed nieautoryzowaną próbą skorzystania z naszego komputera. Co dokładnie należy wiedzieć?
Windows z problemem, który może wyrządzić bardzo dużo szkód
Windows 10 i Windows 11 są jedynymi systemami operacyjnymi aktywnie wspieranymi przez Microsoft. Regularnie mamy do czynienia z debiutem interesujących nowości czy łatek poprawiających kwestie bezpieczeństwa. Niekiedy jednak trzeba poinformować społeczność o nieco mniej przyjemnym zdarzeniu. Mowa oczywiście o wykryciu niepokojących błędów mogących przysporzyć sporo kłopotów. Właśnie jesteśmy świadkami jednego z takich przykrych momentów.
Kilka dni temu doczekaliśmy się premiery kolejnej aktualizacji systemów Windows, którą po prostu warto zainstalować. Naprawia ona bowiem poważną lukę zgłoszoną już pewien czas temu. Chodzi zarówno o oprogramowanie Windows 10, jak i Windows 11 – narażeni są więc praktycznie wszyscy konsumenci, co samo w sobie brzmi dosyć przerażająco. Czego dokładnie dotyczy problem?
Luka została oznaczona numerem CVE-2024-30078 i pozwala hakerom na uzyskanie dostępu do komputerów użytkownika. Wszystko za sprawą wysłania złośliwego pakietu na sprzęty wykorzystujące tą samą publiczną sieć Wi-Fi na np. lotniskach, kawiarniach czy hotelach. Atakujący są dzięki temu nie tylko zdalnie uruchamiać przeróżne polecenia, ale przy okazji sterować laptopem. Ofiara nie musi wchodzić w żadną interakcję czy przechodzić przez uwierzytelnianie. Mamy więc do czynienia z groźnym błędem potrafiącym nieco namieszać.
Problem na szczęście został już zażegnany
Microsoft na szczęście zdążył znaleźć źródło problemu i niedawno udostępnił stosowną łatkę eliminującą kłopot. Znajduje się ona w ramach comiesięcznego pakietu aktualizacji zabezpieczeń – warto więc zajrzeć do sekcji Windows Update, by sprawdzić czy nasze urządzenie posiada wszystko, co potrzeba. Tym razem problem dotyczy naprawdę pokaźnej grupy osób.
Producent nawet oznaczył lukę jako „ważną” i nadał jej priorytet, co już o czymś świadczy. Oczywiście nic nie grozi konsumentom, którzy nie wykorzystują publicznych sieci Wi-Fi. Jeśli jednak należycie do tego grona, to raczej nie zalecałbym zabierać laptopa do kawiarni czy lotnisk przed zainstalowaniem aktualizacji.
- Przeczytaj również: Amazon Luna już w Polsce. To nowa platforma streamingowa
Posiadacie najnowszą wersję systemu Windows? Koniecznie podzielcie się swoimi przemyśleniami za pośrednictwem sekcji komentarzy!
Źródło: The Verge / Zdjęcie otwierające: materiał własny