Windows 11 bez aktualizacji do 2025 roku. Skąd ten pomysł?

Piotr MalinowskiSkomentuj
Windows 11 bez aktualizacji do 2025 roku. Skąd ten pomysł?

Windows 11 nie otrzyma większych aktualizacji zawartości do końca bieżącego roku. Microsoft poinformował o zaplanowanej przerwie – konsumenci nie mają więc co liczyć na nowe funkcjonalności w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy. Oczywiście poprawki zabezpieczeń nadal będą dostarczane, więc nie ma mowy o całkowitym wsparciu oprogramowania. Oświadczenie pojawiło się na łamach spisu zmian wprowadzonych na łamach listopadowego patcha.

Windows 11 i przerwa w aktualizacjach – na jak długo i dlaczego?

Microsoft rozpoczął testy przeprojektowanego paska zadań – niedługo dodamy do niego przycisk ułatwiający uzyskanie dostępu do panelu emotikon. Znacznie łatwiej udostępnimy również pliki znajdujące się w menu Start, co bez wątpienia zaoszczędzi użytkownikom sporo czasu oraz zbędnego stresu. Nie można też przejść obojętnie obok likwidacji trzech programów i zastąpienia ich jedną nowoczesną aplikacją.

Technologiczny gigant potwierdził właśnie, że Windows 11 doświadczy świątecznej przerwy. Oprogramowanie nie otrzyma żadnych większych nowości do stycznia przyszłego roku, konsumenci mogą liczyć wyłącznie na poprawki zabezpieczeń oraz łatki poszczególnych błędów. Ostatni update zadebiutował 12 listopada i ten tak naprawdę też nie wprowadza żadnych rewolucyjnych zmian. Internauci mają więc chwilę oddechu oraz szansę na przetestowanie dotychczas zaimplementowanych funkcjonalności.

Powodem podjęcia takiej decyzji jest „minimalna liczba operacji podczas zachodnich świąt oraz nadchodzącego nowego roku”. Grudzień przyniesie ze sobą wyłącznie comiesięczny update zabezpieczeń, lecz nic więcej. Członkowie programu Windows Insider także nie mogą liczyć na debiut żadnych wersji zapoznawczych. Proces udostępniania nowości niezwiązanych z bezpieczeństwem zostanie wznowiony w styczniu 2025 roku.

Krytyczne łatki zostaną na szczęście wdrożone

Zwolnienie następuje również w związku z urlopem wielu pracowników korporacji. Nie ma więc wystarczającej siły przerobowej, by zachować ciągłość udostępniania nowości. Tak przynajmniej wynika z oficjalnego komunikatu i konsumenci po prostu muszą przyjąć to do wiadomości. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że implementowane poprawki zabezpieczeń faktycznie zlikwidują irytujące problemy wywołane chociażby przez ogromną aktualizację 24H2.

Microsoft zadbał jednak o szereg przydatnych zmian na łamach ostatnich update’ów. Zadbano chociażby o wprowadzenie sztucznej inteligencji do kultowych programów w postaci Notatnika czy Painta. Technologię wykorzystamy do generowania alternatywnego tekstu w celu dopasowania go do osobistych potrzeb. Wtopimy również dowolny element w istniejący już obraz.

Mimo wszystko część użytkowników bez wątpienia zawiedzie się na podjętej przez Microsoft decyzji. Ciągłość wdrażania nowości jest dla wielu osób bardzo ważnym aspektem każdego oprogramowania.

Źródło: Microsoft / Zdjęcie otwierające: Microsoft

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.