Windows 11 sprawia konsumentom niemałe problemy. Niektórzy z nich narzekają na podejrzanie wysokie użycie procesora. Część osób dostrzegła natomiast nieprawidłowe zachowanie udostępnionych folderów. Warto więc nagłośnić niedogodności, by ostrzec innych użytkowników – odkryte kłopoty mogą bowiem uprzykrzyć życie i utrudnić codzienne korzystanie z systemu operacyjnego.
Windows 11 z błędami przyprawiającymi o ból głowy
Microsoft od dłuższego czasu namawia klientów do porzucenia Windowsa 10 na rzecz nowszego oprogramowania. Robi to poprzez oferowanie nowych funkcji czy usprawnień wykorzystujących sztuczną inteligencję. Do tego wszystkiego dochodzi kończące się wsparcie dla „dziesiątki”, co docelowo ma zwiększyć motywację u wciąż niezdecydowanych ludzi. To jednak wcale nie jest aż takie proste.
- Sprawdź również: Nadchodzą nowe paczkomaty. Sprawdź, gdzie z nich skorzystasz
Internet obiegła wieść o dwóch istotnych problemach dotykających użytkowników systemu Windows 11. Jeden z nich dotyczy podejrzanie wysokiego użycia procesora, co zostało zresztą zauważone przez wiele osób – zarówno tych korzystających ze stabilnej wersji oprogramowania, jak i członków programu Insider. Głównym winowajcą zamieszania jest narzędzie Microsoft Cross Device Service, co oczywiście nie powinno mieć miejsca.
Niedogodności zgłosiło oficjalnie kilkuset użytkowników i na szczęście producent nie przeszedł obok tego obojętnie. Poinformowano o zidentyfikowaniu przyczyny problemu i już rozpoczęto prace nad poprawką. Minął jednak tydzień, a Microsoft nadal nie udostępnił stosownego rozwiązania. Pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce niepokojący stan rzeczy ulegnie zmianie.
Jeśli zaś chodzi o kłopotliwą usługę, to tak naprawdę zasila ona popularny program Łącze z telefonem – to dzięki niej konsumenci mogą łączyć się ze swoim smartfonem czy udostępniać pliki. Koncern niedawno rozpoczął testy nowych funkcjonalności, więc istnieje spore prawdopodobieństwo, iż błąd przedostał się właśnie wtedy.
Problemów jest niestety więcej
Drugi często zgłaszany problem dotyczy z kolei aplikacji OneDrive – ta prawdopodobnie jest wadliwa. Konsumenci dają znać o zamianie dodanych folderów na internetowe skróty. Tym samym faktyczna treść znika z lokalnego urządzenia, co znacząco utrudnia do niej dostęp. Początkowo sądzono, że doszło do zainfekowania niewielkiej grupy urządzeń, lecz sprawa szybko nabrała rozpędu. Microsoft niestety nie zabrał jeszcze głosu, więc trudno stwierdzić, kiedy awaria zostanie naprawiona.
Większość opublikowanych raportów wygląda tak naprawdę identycznie. Klienci skarżą się na nieoczekiwaną zamianę dotychczasowo przechowywanych plików. Pozostaje mieć nadzieję na jak najszybszą reakcję korporacji.
- Przeczytaj również: iPad Pro to dopiero początek. Apple odchudzi też inny sprzęt
Za pośrednictwem sekcji komentarzy koniecznie dajcie znać czy w ostatnim czasie także natknęliście się na jakiekolwiek błędy w systemie Windows 11.
Źródło: Neowin / Zdjęcie otwierające: materiał własny