Windows 11 rozpoczął testy rozwiązania, które raczej nie przypadnie konsumentom do gustu. Mowa tu bowiem o kolejnej porcji reklam – te już wkrótce zaczną pojawiać się również w menu start, co raczej nie brzmi jak spełnienie marzeń. Jeśli będziecie chcieli wyłączyć bądź uruchomić ponownie komputer, to Microsoft przy okazji podsunie Wam pod nos darmowy okres próbny swojego płatnego abonamentu. Brzmi kusząco, prawda? Przyjrzyjmy się planom koncernu nieco bliżej.
Windows 11 doczeka się reklam w menu start
Reklamy zdają się być normą w usługach od giganta z Redmond – ostatnio głośno zrobiło się o pełnoekranowych panelach wyświetlanych posiadaczom Windowsa 10, co nieźle wkurzyło pewną część społeczności. Coraz więcej miejsc obfituje ponadto w zachętę do skorzystania z dobrodziejstw subskrypcji Microsoft 365 – niedługo zostanie ona niejako zintegrowana z m.in. Eksploratorem plików. Jak się okazuje, to dopiero początek.
Najnowsza aktualizacja dostępna w niejawnym programie testowym została oznaczona numerem 23435 i już o niej pisaliśmy – przedstawiliśmy Wam wbudowaną galerię zdjęć. To jednak nie koniec nowości debiutujących wraz z tym patchem „jedenastki”. Technologiczny moloch zaprezentował również specjalne „komunikaty” wyświetlane osobom korzystającym z lokalnego konta (czyli takiego niepowiązanego z kontem Microsoft).
Źródło: Microsoft
Powiadomienia pojawiają się w menu start i tak naprawdę stanowią zachętę do porzucenia starych przyzwyczajeń i skorzystania z benefitów dostępnych po zalogowaniu się do konta Microsoft. Mowa tu chociażby o opcji przetestowania subskrypcji za darmo, możliwości spersonalizowania ustawień bezpieczeństwa czy funkcji umożliwiającej przejrzenie plików zapisanych w chmurze. Gigant za wszelką cenę chce więc, by więcej osób skorzystało z abonamentu, a potem ewentualnie zostało na dłużej, co rzecz jasna wiązałoby się z wpływem dodatkowych środków.
Powyżej możecie zobaczyć cztery wersje wyświetlanych komunikatów. Osobiście jestem zdania, iż takie zabiegi mają raczej negatywny skutek i potrafią zniechęcić do skorzystania z danej subskrypcji. Zobaczymy jednak jak to wszystko wyjdzie w praniu – na ten moment dostęp do „nowości” mają wyłącznie osoby korzystające z wczesnej wersji systemu Windows 11.
Kto wie – być może funkcja nie trafi do oficjalnego wydania?
Źródło: Microsoft