Windows Copilot stał się właśnie dosyć powszechniejszym rozwiązaniem, bowiem trafił do osób będących członkami wersji beta systemu Windows 11, wcześniej mogli skorzystać z niego wyłącznie deweloperzy. To dobra wiadomość, choć należy liczyć się z ograniczoną liczbą dostępnych interakcji, nadal mówimy przecież o niepełnym produkcie. Wdrożona aktualizacja to ponadto szereg pomniejszych usprawnień oraz rozwiązań mogących przydać się w trakcie standardowego korzystania z oprogramowania. Przyjrzyjmy się temu wszystkiemu nieco bliżej.
Microsoft zaprezentował kolejny rozbudowany build Windowsa 11
Dobra, na sam początek spójrzmy w stronę wspomnianego już asystenta. Udostępniony podgląd oferuje możliwość zasięgnięcia pomocy w szeregu zadań. Microsoft sugeruje następujące propozycje: przejście oprogramowania w tryb skupienia, wykonanie zrzutu ekranu, przygotowanie podsumowania strony internetowej, napisanie historii o psie żyjącym na Księżycu oraz wygenerowaniu obrazu przedstawiającego staw pełen lilii i pływających karpi koi. Przetestowałem niektóre funkcje i muszę przyznać, że działa to naprawdę dobrze.
Więcej funkcji zostanie wdrożonych w przyszłości, na razie podarowano internautom Windowsa 11 określoną pulę komend, by mogli przetestować zasady działania asystenta. Windows Copilot finalnie trafi do konsumentów w ramach aktualizacji 23H2, której premierę zaplanowano na czwarty kwartał bieżącego roku. Zobaczymy czy korporacja się ze wszystkim wyrobi – lista nadchodzących nowości jest bowiem pokaźna.
Źródło: wł.
Okej, ale zerknijmy na inne dodatki wprowadzone wraz z buildem 22631.2129. Mowa między innymi o nowej formie wolumenu pamięci masowej o nazwie Dev Drive, co pozwoli deweloperom skuteczniej zapanować nad obciążeniami powodującymi problemy z wydajnością. Będzie to możliwe dzięki technologii Resilient File System i licznym optymalizacjom systemu plików. Sami zainteresowani otrzymają ponadto bardziej usprawnione sposoby na zarządzanie wydajnością i bezpieczeństwem. Funkcja ma przydać się w momencie hostowania np. kodu źródłowego projektu.
Ucieszą się również osoby korzystające z programu Microsoft Excel, bo wiem zadbano o poprawki funkcji „Narrator” – teraz zapewnia ona bardziej zwięzłe i wydajne czytanie. Komunikaty zaczną teraz być traktowane priorytetowo w oparciu o informacje potrzebne do przejrzenia skoroszytu. Konsumenci będą mogli to wszystko dostosować przy pomocy skrótów klawiszowych.
Źródło: Microsoft
Ponadto do Windowsa 11 dodano dwa ulepszenia do systemu tworzenia tekstu przy pomocy głosu. Przy pomocy komendy „popraw tekst” lub „popraw to” szybko skorygujemy określony fragment tekstu lub ostatnio podyktowane słowa. Wtedy wyświetli się stosowne okno z listą opcji. Powiedzieć można również „kliknij numer”, by przy pomocy głosu wybrać dowolną pozycję z wyżej wspomnianego panelu. Łatwiej też wprowadzić trudne słowo, gdyż teraz klienci są w stanie wykorzystać komendę „przeliteruj”.
Microsoft coś uczepił się dostępu głosowego, bo teraz można sprawić, by działał on od razu po uruchomieniu komputera. Dzięki temu za pomocą głosu będzie można się zalogować i uzyskać dostęp do innych obszarów na ekranie blokady. Nie da się ukryć, że to akurat bardzo przydatne rozwiązanie dla części osób.
Źródło: Microsoft
Planowane jest również zwiększenie widoczności opcji Cast umożlwiającej rozszerzenie wyświetlacza na inny pobliski komputer, telewizor czy inne tego typu urządzenie. Dzięki temu łatwiej będzie wykorzystać znajdujący się niedaleko ekran, by posłużył jako np. drugi monitor.
Źródło: Microsoft
Wszystkie wyżej opisane funkcjonalności są już dostępne w kanale Beta – jeśli więc lubicie testować nowości przed wszystkimi i posiadacie Windowsa 11, to możecie się do niego zapisać.
Źródło: Microsoft, Windows Central / Zdjęcie otwierające: wł.