Windows 11 przekonuje do siebie coraz pokaźniejszą grupę użytkowników. Najnowsze dane wskazują na to, że najnowsza wersja oprogramowania została zainstalowana na ogromnej liczbie urządzeń. Oczywiście wciąż daleko jej do kultowej już „dziesiątki”, ale obecne rezultaty zaczynają powoli przekraczać wszelkie oczekiwania. Zerknijmy na to nieco bliżej.
Windows 11 staje się coraz popularniejszy
Microsoft nieustannie próbuje przekonać swoich klientów do przesiadki na system mający premierę w 2021 roku. Robi to nie tylko wprowadzając nowe aktualizacje, ale też ograniczając wsparcie poprzednich iteracji. Nie należy bowiem zapominać o tym, iż już w 2025 roku pożegnamy „dziesiątkę”, która przez lata towarzyszyła użytkownikom. To spory cios dla osób nawet nie myślących o dokonaniu stosownego upgrade’u.
Spora część z nich zdążyła jednak dać kredyt zaufania korporacji. Okazuje się, że Windows 11 jest obecnie zainstalowany na ponad 400 milionach aktywnych urządzeń, co można uznać za świetny wynik. Zyskał on sporą popularność zwłaszcza na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Potwierdziła to redakcja portalu Windows Central, która otrzymała informacje od wiarygodnego źródła. Taki rezultat ma przewyższać oczekiwania firmy i jak się okazuje – liczy ona na przekroczenie 500 milionów aktywnych urządzeń już na początku przyszłego roku.
Zapewne sporo internautów jest zaskoczonych takim sukcesem, zwłaszcza że regularnie pojawiają się głosy wskazujące na nikłe zainteresowanie oprogramowaniem. Tym samym Windows 11 coraz bardziej podoba się użytkownikom, co jest dobrą wiadomością. Jeszcze niedawno system musiał mierzyć się z poważnymi problemami oraz niekoniecznie wystarczająco pozytywną reputacją, szczególnie wśród graczy.
Czy sukces Windowsa 10 zostanie powtórzony?
Sytuacja plasuje się jeszcze lepiej, gdy spojrzymy na drogę, którą musiał przejść poprzednik „jedenastki”. Windows 10 potrzebował 14 miesięcy, by osiągnąć wspomniany wyżej wynik. Niemalże pięć lat zajęło mu jednak przekroczenie progu miliarda aktywnych instalacji, co wydaje się dosyć długim okresem. Ciekawe czy Windows 11 poradzi sobie nieco lepiej
Jeśli zaś chodzi o procentowy wynik, to Windows 10 nadal zgarnia większość. Zainstalowany jest na około 71,62 procentach sprzętów, natomiast Windows 11 stanowi 23,64 procent. Trzecie podium zajmuje natomiast Windows 7 z 3,33 procent, co i tak nie jest najgorszym wynikiem. Nie da się jednak ukryć, iż „siódemka” to wciąż najlepiej oceniany przez konsumentów system od Microsoftu.
Sporo osób skusiło się zapewne na najnowszy system z powodu możliwości darmowej aktualizacji oraz ogromnej kampanii marketingowej. Nie pomogły jednak wymagania sprzętowe, przez których szczegółowość część konsumentów wciąż nie została dopuszczona do upgrade’u.
Poza tym należy mieć na uwadze ostatnie plotki wskazujące na debiut kolejnej wersji systemu w 2024 roku. Na razie trudno stwierdzić czy tym samym Windows 11 pójdzie w odstawkę. Szykuje się jednak spora niespodzianka, co potwierdził nawet szef koncernu Intel.
Na razie jednak „jedenastka” pnie się do góry i raczej nic tego nie zmieni.
Źródło: Windows Central, StatCounter / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@windows)