Najnowsze doniesienia wskazują na to, że Windows 12 będzie płatnym systemem oferowanym w ramach cyklicznej subskrypcji. Tym samym darmowe przejście z poprzednich iteracji oprogramowania nie stanie się możliwe, co brzmi dosyć kontrowersyjnie. Poza tym pojawiły się plotki sugerujące debiut „dwunastki” już na przestrzeni przyszłego roku. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.
Windows 12 zupełnie inny od poprzednich wersji?
Windows 12 to system, który nie został jeszcze oficjalnie zapowiedziany. Maksym sugerował nawet niedawno, że być może oprogramowanie… w ogóle nie istnieje. Tymczasem od kilku dni jesteśmy wręcz bombardowani wieściami odnośnie do tejże mitycznej „dwunastki”. Ma ona być dla firmy Microsoft dosyć ważnym pomostem do niewyraźnej jeszcze przyszłości, więc warto poświęcić jej chwilę.
Część programistów odkryła w kodzie najnowszego buildu Windowsa 11 dosyć intrygujące linijki. Ich lektura pozwala stwierdzić, że Microsoft planuje przejść na subskrypcyjny model dystrybucji przy okazji kolejnej iteracji „okienek”. Tym samym użytkownicy mają na dobre pożegnać się z lubianymi darmowymi aktualizacjami, co nie brzmi zbyt kolorowo. Wiele osób bowiem wciąż uwielbia Windowsa 10 pomimo opcji darmowej przesiadki na nowszy model. Trudno sobie wyobrazić sytuację, gdzie te same osoby jeszcze dokładają do interesu.
Oczywiście mówimy wyłącznie o domysłach, plotkach i (na razie) nic nieznaczących linijkach odkrytych w kodzie systemu. Do momentu zapowiedzi nowości przez producenta tak naprawdę trudno mówić o jakichkolwiek konkretach. Jeśli jednak Windows 12 faktycznie istnieje, to koncern będzie musiał naprawdę się postarać, by zachęcić przeciętnych konsumentów do opłacania miesięcznego/rocznego abonamentu. Kto wie, może Microsoft zamierza celować w konkretną grupę docelową? Czas pokaże.
No właśnie, ale kiedy możemy spodziewać się jakichkolwiek informacji na ten temat? Okazuje się, że stosunkowo niedługo. Tak przynajmniej twierdzi dyrektor finansowy firmy Intel, który właśnie dolał oliwy do ognia. Stwierdził on, że 2024 rok będzie całkiem dobry dla klientów z powodu „odświeżenia systemu Windows”.
Liczba „12” nie padła, ale powyższe słowa zdają się być wystarczająco wymowne. Brzmią niemalże jak przedwczesne potwierdzenie nowej wersji popularnego oprogramowania. Jak jednak już zdążyłem wspomnieć – trzeba czekać na ogłoszenie Microsoftu.
Źródło: Neowin, PC Gamer / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@boliviainteligente)