WZOR pisze również, że wszystkie doniesienia na temat „darmowości” nowego Windowsa nie są ze sobą zgodne. Następnie dodaje, że w każdej plotce jest ziarno prawdy. Trudno cokolwiek z tego wywnioskować. Microsoft prawdopodobnie wciąż nie podjął decyzji odnośnie opłat, jakie będzie pobierał w przypadku kolejnych „Okienek”.
Dowiedzieliśmy się również kilku informacji na temat Windows Cloud, czyli systemu wbudowanego w BIOS. Dystrybucja ta miałaby być w pełni oparta na usługach działających w chmurze. W przypadku braku dostępu do internetu Windows Cloud oferowałby wyłącznie najbardziej podstawowe funkcje (coś na wzór edycji Windows Starter). Opłata za dostęp do wszystkich usług będzie prawdopodobnie naliczana w formie abonamentu.
Oczywiście należy mieć na uwadze, że każda z powyższych informacji nie została oficjalnie potwierdzona przez Microsoft.
Źródło: Winbeta, WZOR