Windows jeszcze lepiej skompresuje pliki. Oto ważna zmiana

Piotr MalinowskiSkomentuj
Windows jeszcze lepiej skompresuje pliki. Oto ważna zmiana

Microsoft ogłosił właśnie kilka istotnych nowości, które otrzymają niedługo wszyscy posiadacze obsługiwanych systemów Windows. Chodzi przede wszystkim o usprawnienie Eksploratora plików pod kątem współpracy z narzędziem programistycznym GIT. Ucieszą się również przeciętni konsumenci, bowiem oprogramowanie zacznie jeszcze skuteczniej kompresować pliki. Warto więc zapoznać się z tymi funkcjonalnościami nieco bliżej.

Windows jeszcze przyjaźniejszy programistom

Windows 10 i Windows 11 nadal otrzymają oficjalne wsparcie. Regularnie jesteśmy świadkami debiutu ciekawych aktualizacji poprawiających ogólny komfort korzystania z urządzenia. Niedługo jednak doświadczymy porzucenia „dziesiątki”, co stanie się w październiku przyszłego roku. Tym bardziej dobrze słyszeć, że Microsoft nawet teraz usprawnia oprogramowanie mające na karku niemalże dekadę. Czego dokładnie mogą spodziewać się konsumenci?

Podczas konferencji Microsoft Build 2024 ogłoszono szereg nadchodzących rozwiązań. Część z nich spodoba się głównie programistom wykorzystującym systemy Windows do swojej codziennej pracy. Zapewne większość takich osób ucieszy się na wieść o opcji synchronizacji z narzędziem GIT pozwalającym na sprawne zarządzanie historią kodu źródłowego. Użytkownicy nie mają więc problemu z przywracaniem poprzednich wersji projektu – wszystko ze względu na rejestrowanie każdej zmiany dokonywanej w plikach.

Technologiczny koncern postanowił podać rękę programistom i udostępnić możliwość integracji dzieł bezpośrednio z Eksploratorem plików. Tam też pojawi się opcja wyświetlania dokonanych poprawek czy zawartych komentarzy. Zasadę działania nowości widzicie na poniższym zrzucie ekranu. Trzeba przyznać, że mamy do czynienia z naprawdę przydatnym usprawnieniem. Planujecie z niego skorzystać w przyszłości?

Co z tą kompresją?

To jednak nie wszystko! Okazuje się, że wspomniany Eksplorator plików zyska niedługo także inną funkcjonalność. Mowa oczywiście o natywnej kompresji plików do 7-zip oraz TAR, co ucieszy znacznie pokaźniejszą grupę konsumentów. Obecnie oprogramowanie jest pod tym względem dosyć ograniczone, ponieważ obsługuje wyłącznie ZIP niemające zbyt dobrej renomy, przynajmniej jeśli chodzi o współczesne standardy.

Dlatego miło jest słyszeć, że Microsoft nie zapomniał o usprawnieniu przydatnego rozwiązania, choć zapewne użytkownicy chcieliby podobną opcję zobaczyć już lata temu. Najwidoczniej producent miał nieco inne priorytety. Niestety trudno oszacować, kiedy stosowna aktualizacja zadebiutuje u wszystkich klientów. Należy więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości.

Trzeba przy okazji wspomnieć, że koncernowi trudno zapomnieć o Windowsie 10 też z innego powodu. Nadal korzysta bowiem z niego około 70% ludzi i niewiele zanosi się na to, by nagle przeszli oni na „jedenastkę”. Firma jest więc przywiązana do swoich użytkowników.

Źródło: The Verge / Zdjęcie otwierające: własny zrzut ekranu

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.