Teraz prawie wszystko ma wersję Light. Napoje są light, smartfony są lite, aplikacje też są lite. Wytworzyła się taka moda i trend nie tylko na tańsze i przystępniejsze wersje produktów i usług, ale co najważniejsze… lżejsze. Lekkie wersje Messengera i Facebooka są bardzo popularne. Wersje Light flagowych telefonów również cieszą się sporym zainteresowaniem. Obecnie trwają nawet testy lekkiej wersji popularnej gry PUBG, tak aby więcej osób mogą w nią zagrać (nawet gdy nie posiadają mocnego komputera).
No i w tym wszystkim odnalazł się również Microsoft, który do tej pory chyba nie ma w ofercie niczego, co można by określić mianem Lite. Wyjątkiem mogą być konsole Xbox One S i One X, ale to jest nieco inna sytuacja. Prawdziwa, tania wersja Xboksa pojawi się razem z zapowiedzianą wersją bez napędu optycznego.
No ale Microsoft ma też pomysł, jak odchudzić swój system operacyjny Windows 10 – będzie to Windows Lite. System ten ma w teorii konkurować z Chrome OS. Będzie to więc wyjątkowo lekki system, okrojony z wielu zbędnych elementów. Priorytetem tu będzie stabilna i płynna praca. Niedawno okazało się, że jednym z tych zbędnych elementów mogą być… kafelki w menu Start .
Microsoft wprowadził je wraz z Windows 8 i miały być one prawdziwą rewolucją. Jednak gigant jak to ma w zwyczaju, nieco przesadził, pozbył się menu Start i sprowadził tym samym na siebie burzę negatywnej krytyki. No ale konsekwencja to rzecz najważniejsza! Dlatego też znienawidzone kafelki pozostały nawet pomimo tego, że w Windows 10 klasyczne menu Start wróciło na swoje miejsce.
Gigant nie mógł ich całkiem wyrzucić, bo wchodziła tu w grę kwestia spójności ekosystemu. Kafelki były kluczowym elementem Windows 10 Mobile. Teraz, po śmierci mobilnych okienek, Microsoft teoretycznie nie ma żadnych powodów, by kafelki zostawić. No i bardzo możliwe, że niedługo się z nimi rozstaniemy. Pierwszym miejscem, z którego zostaną usunięte, może być właśnie Windows Lite.
Źródło: mspoweruser.com
No ale bardzo możliwe, że ich dni w pełnym Windows 10 są również policzone. Może o tym świadczyć jeden mały detal. W testowej wersji Windows 10 19H1 zauważono, że po instalacji nowej aplikacji ze sklepu Microsoft, w powiadomieniu o gotowości aplikacji, brakuje obecnego do tej pory przycisku ‘Przypnij do menu Start”. Z poziomu powiadomienia można aplikację jedynie uruchomić.
Skąd taka zmiana? Ciężko powiedzieć, ale daje ona do myślenia. Nie wiadomo oczywiście, czy jest to przypadek i czy ów przycisk nie wróci na miejsce. Wszak jest to tylko testowa wersja Windows 10. Możliwe, że Microsoft zauważył, że nikt nie używa kafelków i nie ma sensu ich nadal trzymać przy życiu. Być może ma na uwadze fakt, że nadchodzi wielka migracja użytkowników umierającego powoli Windows 7, którzy kafelków przecież nie znają.
Jak zawsze – czas pokaże. Gdyby kafelki miały zniknąć z menu Start, to będziecie za nimi tęsknić? Używacie ich na co dzień czy wręcz przeciwnie, uważacie, że są całkiem zbędne? Dajcie znać w komentarzach!