Program skanuje wskazane przez nas miejsca i wyłapuje światło odbijające się od obiektywów poukrywanych kamer. Jednak twórcy aplikacji już na wstępie przestrzegają, że lepiej nie używać jej na zewnątrz oraz na przedmiotach, które także mogą silnie odbijać światło, jak np. kieliszki (czyli wiemy już gdzie można schować szpiegowski sprzęt).
Poza tym, niekiedy wykryte obiekty mogą nie być kamerami. Gdy wskaźnik jest zielony, Hidden Camera Detector nie ma pewności czy to faktycznie kamera czy też nie. Lepiej się więc wstrzymać z wyrzuceniem drogiego wazonu ze strachu, że ktoś nas podgląda.
Aplikacja dostępna jest na iPhone 4 oraz iPhone 4S i w App Store kosztuje około 5 dolarów. Twórcy zbierają fundusze za pomocą serwisu Indiegogo by ukończyć także wersje na Androida. Jednak nie idzie im zbyt dobrze. Czy warto kupić ten program? Ja raczej nie chodziłbym po sklepach, urzędach czy np. domach znajomych ze smarfonem w ręku w poszukiwaniu ukrytych kamer, ale może komuś się to przyda. Może politykom?
Źródło: hcdapp.com