YouTube Music podsłucha użytkowników. To świetna wiadomość

Piotr MalinowskiSkomentuj
YouTube Music podsłucha użytkowników. To świetna wiadomość

Okazuje się, że YouTube Music zyska niedługo bardzo interesującą funkcję. Mowa tu o możliwości wyszukiwania utworów poprzez ich nucenie. Użytkownicy nie będą musieli już pamiętać nazwy piosenki bądź jej konkretnych słów. Dzięki temu łatwiej znajdą usłyszaną gdzieś melodię i zapiszą ją do ulubionych. Tego typu rozwiązanie bez wątpienia przypadnie też do gustu użytkownikom chcącym np. odnaleźć zaginiony kawałek z dzieciństwa.

YouTube Music będzie znacznie lepszą usługą

Nie da się ukryć, że system wyszukiwania piosenek jest niezwykle istotnym elementem muzycznych serwisów streamingowych. Nikt nie chce bowiem spędzać połowy dnia, by odnaleźć trwający kilka minut utwór. Dlatego też regularnie możemy usłyszeć o ulepszeniach zaawansowanych algorytmów mających zwiększyć komfort korzystania z tego typu platform. Okazuje się, iż teraz podobny krok postanowiło wykonać Google, co ucieszy mnóstwo osób.

Na samym początku musimy cofnąć się do października ubiegłego roku. Wtedy też mobilna wersja YouTube wzbogaciła się o ciekawą aktualizację. Konsumenci mogą od tamtego momentu nie tylko ustawiać stałą głośność odtwarzania, ale też wyszukiwać utwory muzyczne po prostu je nucąc. Opcja ta najwyraźniej przypadła wszystkim do gustu, ponieważ właśnie pojawiła się w nieco innym miejscu. Czego możemy się po niej spodziewać?

Posiadacze smartfonów z systemem Android na pokładzie zaczynają dawać znać o obecności nowej funkcji. Jak możecie zobaczyć poniżej, YouTube Music wprowadził głosowe wyszukiwanie utworów. Na tradycyjnym pasku widnieje teraz nowa ikona, po której kliknięciu i przytrzymaniu można zacząć śpiewać lub… nucić. Jeśli zrobimy to odpowiednio umiejętnie, to po chwili powinniśmy ujrzeć zadowalające nas wyniki. Pozostaje trzymać kciuki, że faktycznie całość działa przynajmniej zadowalająco.

Źródło: Reddit

Nie ma jednak co liczyć na to, by odnaleziona piosenka lądowała bezpośrednio na naszej głównej liście odtwarzania – tak dzieje się np. na Spotify, co jest bardzo przyjemnym dodatkiem. Tutaj natomiast musimy zadowolić się wyświetleniem listy rezultatów. Istnieje też szansa, że pojawią się znaczniki procentowe wskazujące na poziom dopasowania. Czy dowiedzieliśmy się jeszcze czegoś ciekawego?

Niestety koncern nie podał jakichkolwiek szczegółów odnośnie do publicznej premiery nowości. Na razie dostrzegają ją głównie posiadacze smartfonów z Androidem, lecz pojawiają się także pojedyncze zgłoszenia ze strony zwolenników systemu iOS. Wygląda więc na to, że Google planuje wprowadzić stosowną aktualizację już niedługo. Pozostaje więc uzbrojenie się w odpowiednią dawkę cierpliwości.

Źródło: 9to5google / Zdjęcie otwierające: Google, unsplash.com (@austindistel)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.