Za korzystanie z Windows 10 zapłacisz miesięczny abonament (Prima Aprilis)

Maciej D.Skomentuj
Za korzystanie z Windows 10 zapłacisz miesięczny abonament (Prima Aprilis)

Jak każda firma, również Microsoft musi zarabiać na swoich produktach. Skoro Windows 10 miał trafić do użytkowników za darmo, pojawiły się pytania, skąd w takim razie gigant z Redmond zamierza czerpać zyski. Wbrew pozorom wpływy ze sprzedaży systemu stanowią od lat, ważny i stały element w budżecie koncernu. Choć była to odważna i przyszłościowa decyzja, trzeba pamiętać, że akcje Microsoftu posiadają udziałowcy, dla których liczą się kwartalne lub roczne zyski, a nie rozwój firmy. Z tego powodu wiele osób spekulowało, iż Microsoft będzie musiał znaleźć jakiś sposób na monetyzację Windows 10.

W ostatnich dniach do sieci wyciekły poufne dokumenty na temat strategii amerykańskiego giganta. Źródłem najpewniej jest jeden z pracowników firmy. Okazuje się, że choć sama aktualizacja do Windows 10 odbędzie się za darmo, to jednak Microsoft zamierza stopniowo wprowadzać kolejne płatne elementy do systemu. Bardzo się cieszyliśmy w ostatnim czasie z nowości, jakie zawitają do przygotowywanej „dziesiątki”. Aby jednak skorzystać z nich wszystkich, trzeba będzie zapłacić miesięczny abonament, który zapewni nam wersję premium systemu.

Nie to jest jednak najgorsze. Okazuje się, że w przyszłości, jeśli nie będziemy płacić Microsoftowi, to niedostępne staną się dla nas niektóre funkcje i opcje systemu, które dziś są podstawowe. Wyobrażacie sobie, aby nie móc zmienić tapety? Płatny dostęp do opcji folderów? Wkrótce to będzie rzeczywistość. Początkowo miesięczna opłata wyniesie 5 dolarów. Jeśli jednak zdecydujemy się wykupić całoroczne wsparcie, to zapłacimy jedynie 30 dolarów. Na razie nie podano jeszcze pełnej listy funkcji systemu, które będą dostępne w wersji z abonamentem. Przecieki twierdzą, że opłaty mają zostać wprowadzone 1 kwietnia 2016 roku.

Zdjęcie: Microsoft

Udostępnij

Maciej D.