W ostatnich dniach do sieci wyciekły poufne dokumenty na temat strategii amerykańskiego giganta. Źródłem najpewniej jest jeden z pracowników firmy. Okazuje się, że choć sama aktualizacja do Windows 10 odbędzie się za darmo, to jednak Microsoft zamierza stopniowo wprowadzać kolejne płatne elementy do systemu. Bardzo się cieszyliśmy w ostatnim czasie z nowości, jakie zawitają do przygotowywanej „dziesiątki”. Aby jednak skorzystać z nich wszystkich, trzeba będzie zapłacić miesięczny abonament, który zapewni nam wersję premium systemu.
Nie to jest jednak najgorsze. Okazuje się, że w przyszłości, jeśli nie będziemy płacić Microsoftowi, to niedostępne staną się dla nas niektóre funkcje i opcje systemu, które dziś są podstawowe. Wyobrażacie sobie, aby nie móc zmienić tapety? Płatny dostęp do opcji folderów? Wkrótce to będzie rzeczywistość. Początkowo miesięczna opłata wyniesie 5 dolarów. Jeśli jednak zdecydujemy się wykupić całoroczne wsparcie, to zapłacimy jedynie 30 dolarów. Na razie nie podano jeszcze pełnej listy funkcji systemu, które będą dostępne w wersji z abonamentem. Przecieki twierdzą, że opłaty mają zostać wprowadzone 1 kwietnia 2016 roku.
Zdjęcie: Microsoft