Jeśli korzystacie ze Zdjęć Google, to macie jeszcze tylko kilka tygodni na wykonanie kopii zapasowej plików zanim nowe ograniczenia amerykańskiego producenta zostaną wprowadzone. O co dokładnie chodzi? O to, iż zbliża się termin graniczny, po którym Google będzie pobierało opłatę za korzystanie ze Zdjęć w przypadku konkretnych użytkowników.
Z jednej strony część osób nie ma się o co martwić, ale nowe zmiany w niektórych przypadkach mogą wymusić konieczność rozejrzenia się za inną usługą.
Zdjęcia Google będą płatne. Jest małe „ale”
Pod koniec 2020 roku Google ogłosiło, iż każde zdjęcie lub film przesłane do usługi w trybie „wysokiej jakości” będzie liczyć się do limitu 15 darmowych gigabajtów miejsca. Zmiana wejdzie w życie już od 1 czerwca 2021 roku. Co to oznacza? A no tyle, że pojemność chmury Google znacznie się skurczy. Szczególnie jeśli przesyłacie tam zdjęcia w wysokiej rozdzielczości oraz filmy kręcone w 4K.
Na pocieszenie: jakikolwiek plik przesłany przed 1 czerwca nie będzie liczył się do nowych limitów. To daje trochę czasu na to, aby wykonać odpowiednią, dużą kopię zapasową.
fot. zrzut ekranu ze strony Google
Obecnie usługa Zdjęcia Google zapewnia nieograniczoną liczbę kopii zapasowych wysokiej jakości plików multimedialnych, których jakość jest nieco obniżona. W tym przypadku Google kompresuje zdjęcia i to widać – po pobraniu fotografii, które wykonałem smartfonem ewidentnie można zauważyć na nich efekt kompresji. Nie jest on przerażająco wielki, ale jest.
Jeśli chcecie więc, aby Wasze zdjęcia i filmy pozostały w wysokiej jakości, a same Zdjęcia Google były swoistym miejscem na backup w chmurze no to… trzeba będzie zapłacić.
Patrząc na cennik wychodzi na to, że 100 GB miejsca kosztuje niecałe 9 zł miesięcznie, 200 GB około 14zł miesięcznie a 2 TB w okolicach 50 złotych na miesiąc.
Sami musicie sobie odpowiedzieć, czy backup w Google jest warty takiej ceny. Ja w swoim przypadku stawiam na klasyczny dysk zewnętrzny z dużą ilością pamięci.
Źródło: Google / fot. zrzut ekranu ze strony Google