Zdjęcia Google już niedługo powinny otrzymać interesującą aktualizację. Wprowadzone tam nowości znacząco ułatwią edycję kilku klipów wideo jednocześnie – obecnie proces ten nie należy do najprzyjemniejszych. Wkrótce zniknie większość ograniczeń, co pozwoli na bezproblemowe połączenie materiałów i późniejsze ich udostępnienie jako całość. Przeciętni użytkownicy nie będą musieli więc posiłkować się zewnętrznymi usługami.
Zdjęcia Google z długo wyczekiwaną aktualizacją
Google bezustannie zajmuje się ulepszaniem swoich usług. Nie tak dawno byliśmy świadkami wdrożenia szeregu nowych rozwiązań do aplikacji Mapy i Waze, które znacząco podniosły komfort podróżowania, szczególnie samochodowym kierowcom. Popularna przeglądarka Chrome natomiast zyskała kilka usprawnień docelowo zwiększających wydajność programu podczas odwiedzania ulubionych stron internetowych.
Tytułowy update to tak naprawdę kolejny krok w celu uczynienia usługi Zdjęcia Google znacznie bardziej kompleksowym narzędziem. Dopiero co aplikacja zyskała narzędzia edycji pozwalające skracać filmy, ulepszać ich jakość czy regulować prędkość odtwarzania. Teraz natomiast dowiedzieliśmy się, że technologiczny gigant ma w zanadrzu coś jeszcze. Chodzi o opcję szybkiego i sprawnego łączenia kilku klipów bezpośrednio z poziomu programu.
Redakcja portalu Android Authority zauważyła, że producent najwidoczniej zdaje sobie sprawę z niewielkiej popularności oraz toporności funkcji „Highlight”. Tak przynajmniej wynika z planów ułatwienia procesu scalania wybranych materiałów w jedną nieprzerwaną całość. Już wkrótce zrobimy to bezpośrednio z poziomu wbudowanego edytora, co powinno drastycznie podnieść komfort użytkowników chcących pobawić się w montażystów. Opcję odkryto w wersji 7.7 popularnego narzędzia.
Na powyższych zrzutach ekranu możecie zobaczyć rozwiązanie „Add clips” w praktyce. Będzie ono występować w formie dedykowanego przycisku, po którego kliknięciu wyświetlona zostanie oś czasu zawierające pierwotnie wybrany film oraz ikonę plusa umożliwiającego dodać kolejne ujęcia. Opcja ta widnieje też w innym miejscu (prawy górny róg edytora), więc programiści prawdopodobnie jeszcze nie finalnie nie zadecydowali.
To nie koniec nowości
Jeśli zaś chodzi o inne ulepszenia, to niedługo przeniesione może zostać też narzędzie „Audio Eraser” – stanie się ono jeszcze bardziej dostępne, co ułatwi proces edytowania zarówno filmu, jak i występującego na jego łamach dźwięku. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że wszystkie opisane nowości trafią do aplikacji Zdjęcia Google w ramach najbliższej aktualności. Kiedy dokładnie, tego nie wiadomo.
- Przeczytaj również: YouTube ze zmianami. Brak liczby wyświetleń to dopiero początek
Osoby regularnie korzystające z tytułowej usługi zapewne doskonale zdają sobie sprawę, że nie jest ona już dłużej wyłącznie miejscem do przechowywania grafik czy materiałów wideo. Za jej pomocą jesteśmy w stanie wykonać znacznie więcej akcji i Google raczej nie chce od tej polityki odchodzić.
Źródło: Android Authority / Zdjęcie otwierające: Google, unsplash.com (@sammcghee)