Samoloty, które są w domyśle przeznaczone do zezłomowania, niekoniecznie zawsze muszą tram trafić. Szczególnie w przypadku maszyn takich, jak Airbus A380. Były inżynier Airbusa, Frederic Deluze planuje przekształcić wspomniany samolot w luksusowy hotel. Pierwotnie cała konstrukcja miała trafić “na żyletki”, ale dostanie szansę na drugie życie.
Airbus A380 w postaci hotelu miałby znajdować się w północnej części lotniska Tuluza-Blagnac (TLS).
Airbus A380 jako hotel. Co znajdzie się w środku?
Airbus A380 w postaci hotelu zostanie wyposażony w 31 pokoi, w tym dwa apartamenty. Całość będzie zlokalizowana w kadłubie, a do dyspozycji gości pozostaną trzy rodzaje pokoi: dwuosobowe standardowe, trzy- i czteroosobowe, a także apartamenty typu deluxe.
fot. Projet ENVERGURE
Jeden z pokoi w typie suite zostanie stworzony w kokpicie Airbusa A380. Drugi z nich będzie znajdował się w tylnej części samolotu połączonej oryginalną klatką schodową. Częścią kompleksu hotelowego w opisywanym projekcie ma być również restauracja z widokiem, która pomieści 60 osób. Skąd taki pomysł?
Frederic Deleuze, który przez ostatnie 15 lat pracował w Airbusie chce uchronić te samoloty przed śmiercią oraz złomowaniem. To również nie pierwszy tego typu pomysł. Kilka kultowych samolotów zostało już uratowanych przed przekształceniem ich w kupę żelastwa. W 2020 roku British Airways ogłosiło, iż przerobi swój samolot Boeing 747 w kinową i edukacyjną placówkę przeznaczoną dla studentów. Rok później, w 2021 roku linie lotnicze Emirates zamieniły wycofanego Airbusa A380 w przedmioty kolekcjonerskie dla pasjonatów lotnictwa.
fot. Projet ENVERGURE
Co sądzicie o takim pomyśle? Jak dla mnie to idealny sposób, aby uchronić samoloty przed zagładą.
Model A380 od Airbusa nie jest taki stary, ale został niejako zabity przez trwającą pandemię. Wiele linii lotniczych nie chce już z niego korzystać, głównie z uwagi na niekorzystne warunki ekonomiczne.
Źródło: Projet Envergure / fot. Projet ENVERGURE