Pierwsze kroki Airbus ma już za sobą. Teraz firmę czeka najcięższy okres pracy.
Airbus celuje w samoloty na wodór
Airbus otworzył Zero Emission Development Centre w Filton w Bristolu. Firma rozpoczęła także prace nad rozwojem wspomnianych technologii. Jednym z głównych celów ośrodka w Bristolu będzie praca nad projektem oznaczonym przez Airbusa jako “kriogeniczny system paliwowy”. Szczegóły na temat trzech bezemisyjnych samolotów hybrydowo-wodorowych zostały ujawnione przez Airbusa już w 2020 roku.
fot. GR Mottez – Unsplash.com
Czytaj też: Bombardier pokazał Global 8000 – najszybszy samolot pasażerski od czasów Concorde’a
Dlaczego tak szybko? Airbus zdaje sobie sprawę z coraz bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących emisji dwutlenku węgla. W wywiadzie dla serwisu CNBC, prezes Airbusa Guillame Faury stwierdził wprost, że jeśli branża lotnicza nie wymyśli jakiegoś rozwiązania, to niebawem może napotkać na swojej drodze poważne kłopoty. Wodór, któremu to przygląda się Airbus jest bardzo wszechstronnym nośnikiem energii i ma wiele zastosowań.
Lotnictwo musi się zmienić
Airbus nie jest jedyną firmą, która bacznie przygląda się samolotom na wodór. Firma lotnicza ZeroAvia opracowuje konstrukcję, która zabierze na pokład 19 osób i będzie w stanie latać przy wykorzystaniu tylko i wyłącznie ogniw paliwowych zasilanych wodorem.
W 2021 roku Boeing intensywnie testował technologie, które miałyby pozwolić firmie przejść częściowo na zasilanie nowych samolotów wodorem. Okazuje się, że amerykański producent i jednocześnie największy konkurent Airbusa pozostaje pragmatyczny w kwestii tego pomysłu.
Czytaj też: Ukraina odbuduje największy samolot świata – model Antonov An-225
Źródło: Airbus / fot. Unsplash.com