Coraz większa liczba firm zaczyna interesować się rozwojem autonomicznych, latających taksówek z napędem elektrycznym. Nad swoim prototypem pracuje już chociażby Uber czy brazylijski Embraer. Do stawki w najbliższym czasie dołączą także mniejsze startupy oraz prawdziwi giganci tacy jak Airbus, którzy na rynku awiacji niemalże zjedli zęby. Ostatnia z wymienionych wyżej firm zaprezentowała, jak będzie wyglądał kokpit autonomicznej, latającej taksówki. To zwieńczenie ostatnich kilku lat rozwoju oraz pomysłu, który zapewne stanie się rzeczywistością.
Latająca, autonomiczna taksówka Airbusa została oznaczona jako Vahana Alpha – pojazd jest w stanie pomieścić tylko jednego pasażera i potrafi wystartować dokładnie tak samo, jak klasyczny helikopter. Mowa tu oczywiście o wznoszeniu i lądowaniu w pionie. Co ciekawe, Vahana Alpha jest sukcesywnie testowana już od 2018 roku – dokładnie rok temu pojazd przeleciał swój pierwszy, testowy lot, a na przestrzeni kolejnych 12 miesięcy takich testów było ponad 50. Każdy z nich zakończył się sukcesem, bez większych uszkodzeń oraz zagrożeń związanych z bezpieczeństwem.
Kilkadziesiąt godzin temu specjalny zespół Airbusa z Pendleton w amerykańskim stanie Oregon zaprezentował drugi, ulepszony prototyp taksówki – Alpha Two. To jednocześnie pierwsza konstrukcja posiadająca w pełni wykończone wnętrze, które może wyglądać bardzo podobnie do tego, jakie pojawi się w autonomicznej taksówce Airbusa w rzeczywistości.
Minimalistyczny design samego kokpitu wynika głównie z jego możliwości związanych z autonomicznym lotem. Całość jest tak zaawansowana, że pasażer nie będzie musiał mieć pojęcia o tym, co dzieje się w tle podczas samego lotu. Ekran znajdujący się w środku autonomicznej taksówki Airbusa wyświetli jednak informacje na temat długości lotu, trasy, prędkości oraz innych, prostych parametrów. Obecny projekt samej latającej taksówki zakłada wykorzystanie przez Airbusa silników turbinowych napędzanych energią elektryczną. Do tego wszystkiego można dołożyć radar, sensory oraz czujniki, a także kamery, które mają dbać o bezpieczeństwo podczas lotu.
Ostateczny, działający prototyp ma być w stanie przelecieć mniej więcej 100 kilometrów na jednym ładowaniu akumulatora. W sam raz, aby sprawnie poruszać się po terenie nie tylko dużego, ale również mniejszego miasta. Airbus ma nadzieję, że projekt autonomicznego, latającego pojazdu będzie w stanie odpowiedzieć na zapotrzebowanie pojawiające się w przypadku podróżowania po największych metropoliach świata. Dzięki wykorzystaniu energii elektrycznej taksówki mają być łatwe w ładowaniu i proste w ogólnej eksploatacji.
Na ten moment nie wiadomo, jak dokładnie Airbus wyobraża sobie funkcjonowanie swoich latających taksówek oraz które miasta zgodzą się na włączenie ich do swojej infrastruktury. Na te informacje będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.