Airbus stworzy silnik napędzany wodorem. Testowo trafi on do modelu A380

Aleksander PiskorzSkomentuj
Airbus stworzy silnik napędzany wodorem. Testowo trafi on do modelu A380
Airbus oficjalnie poinformował, iż planuje w najbliższych latach przetestować silnik napędzany wodorem. Konstrukcja trafi do zmodyfikowanego samolotu producenta – modelu A380. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, europejski producent będzie w stanie zaoferować paliwa o niższej emisji zanieczyszczeń dla komercyjnych podróży lotniczych.

W opracowaniu silnika napędzanego wodorem Airbusowi pomaga firma CFM International.

Airbus A380 może ostatecznie nie odejść do lamusa

Airbus rozpoczął oficjalną współpracę z uznanym producentem CFM International. Celem obu marek ma być stworzenie silnika napędzanego wodorem, który zostanie zainstalowany na samolocie testowym – modelu Airbus A380. Pierwsze loty testowe miałyby odbyć się już w okolicach 2026 roku. Zanim samolot z silnikami na wodór na dobre wejdzie do komercyjnej służby może więc minąć co najmniej dekada.

Obecnie producenci samolotów, a także linie lotnicze starają się zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Sektor lotniczy odpowiada za ponad 2 proc. całkowitej, światowej emisji zanieczyszczeń. Airbus od lat agresywnie dąży do rozwoju napędu na wodór. Firma już w ubiegłym roku informowała, iż chciałaby stworzyć samolot z wspomnianym napędem, który miałby latać już od 2035 roku.

Jak na sytuację zareagował Boeing? Nieco inaczej. Amerykanie zamiast na wodorze, skupiają się na zrównoważonych paliwach lotniczych – obecnie stanowią one mniej niż 1 proc. wszystkich dostaw paliwa do silników odrzutowych. Są także droższe od konwencjonalnego paliwa lotniczego. Szef Boeinga, David Calhoun stwierdził na konferencji prasowej, iż nie spodziewa się, że samolot napędzany wodorem wzbije się w powietrze wcześniej niż w 2050 roku.

Największym wyzwaniem związanym z paliwem wodorowym jest potrzeba specjalnego przechowywania, a także dodatkowe wyposażenie, które znacząco zwiększa wagę samego samolotu.

Nic więc dziwnego, że Airbus wybrał swój największy model – A380. Ta konstrukcja w standardowej wersji jest porzucana przez większość linii lotniczych w związku z brakiem opłacalności w eksploatacji.

Bardzo możliwe, że jego wodorowy odpowiednik zmieni coś w tym temacie.

Źródło: Airbus / fot. Airbus

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.