We wrześniu 2021 roku sędzia z Kalifornii wydał werdykt, który nie spodobał się właściwie żadnej ze stron. Apple usłyszało, że musi zmienić swoje wytyczne, zezwalając deweloperom na wprowadzanie alternatywnych sposobów na dokonywanie zakupów w aplikacjach. Epic dowiedział się zaś, że ma zapłacić Apple miliony dolarów, a także że Apple wcale nie jest monopolistą. W związku z tym obydwie strony zdecydowały odwołać się od decyzji sądu. Teraz znamy wynik drugiego etapu sądowej batalii. W skrócie, Apple góruje.
Sąd ponownie po stronie Apple
Tak jak sąd w Kalifornii, amerykański Sąd Apelacyjny dla Dziewiątego Okręgu (United States Court of Appeals for the Ninth Circuit) stwierdził, że Apple nie narusza prawa federalnego, nie zezwalając na urządzeniach z iOS na dostęp do sklepów z aplikacjami innych niż App Store. Jego decyzja była przychylna dla Apple w przypadku 9 z 10 punktów pozwu. Ten sam sąd zgodził się jednak, że Apple naruszyło kalifornijskie prawo, nie zezwalając deweloperom aplikacji na wprowadzanie do nich płatności bezpośrednich, omijających 30-procentową prowizję.
Obydwie strony mają możliwość ponownego odwołania się od decyzji sądu okręgowego i zapewne to zrobią. Ponownie żadna z nich nie jest bowiem w stu procentach zadowolona.
„Dzisiejsza decyzja potwierdza spektakularne zwycięstwo Apple w tej sprawie. 9 na 10 roszczeń zostało rozstrzygniętych na korzyść Apple. Po raz drugi w ciągu dwóch lat sąd orzekł, że Apple przestrzega przepisów antymonopolowych na szczeblu stanowym i federalnym.”, czytamy w oświadczeniu Apple. „Z całym szacunkiem nie zgadzamy się z orzeczeniem sądu w sprawie jedynego pozostałego roszczenia zgodnie z prawem stanowym. Rozważamy kolejną apelację.”
Apple kontra Epic Games, a przyszłość Fortnite
Co wynik ostatniej rozprawy oznacza dla Fortnite? Najzwyczajniej w świecie to, że ta popularna gra nieprędko wróci na urządzenia z iOS, a przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Zupełnie inaczej może być na terenie Unii Europejskiej.
Dla przypomnienia, Unia Europejska chce wymusić na Apple to, aby firma dostosowała się do wytycznych Aktu o rynkach cyfrowych (ang. Digital Markets Act – DMA), który wszedł w życie 1 listopada 2022 roku. Wymaga on od „firm-strażników” otwarcia swoich usług i platform dla innych podmiotów i programistów.
Jeżeli nacisk UE wywoła pożądany skutek, być może Apple w końcu wdroży na iOS w Europie obsługę sideloadingu i zezwoli na dostęp do innych sklepów z aplikacjami niż App Store. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami Apple ma to wszystko w planach, choć jednocześnie pozostaje przy stanowisku, że sideloading negatywnie wpływa na ochronę prywatności i bezpieczeństwa użytkowników.
Źródło: NY Times, fot. tyt. Canva