Armia Watykanu wyposażona zostanie w hełmy stworzone w drukarce 3D

Bartek SzcześniakSkomentuj
Armia Watykanu wyposażona zostanie w hełmy stworzone w drukarce 3D
{reklama-artykul}W 1506 roku papież Juliusz II stworzył Gwardię Szwajcarską – armię 150 najemników ze Szwajcarii (obywatele tego kraju byli w tamtych czasach uważani za wyjątkowo dzielnych i wiernych żołnierzy) służącą Watykanowi. Przetrwała ona (z drobnymi przerwami) aż do dziś. Mundury, z których obecnie korzystają żołnierze (dziś w liczbie 110, w tym 78 szeregowych), zostały zaprojektowane w 1914 roku i nawiązują wyglądem do swojego pierwowzoru z XVI wieku. Ich elementem jest również hełm zwany morionem, który mimo tradycyjnego wyglądu, właśnie doczekał się nowej odsłony.

Od setek lat moriony Gwardii były wykonywane na zamówienie przez kowali. Stalowe nakrycia głowy przeszły jednak do historii. W ubiegłym roku Gwardia Szwajcarska ogłosiła, że zostaną one zastąpione nowymi egzemplarzami wykonanymi z plastiku. 22 stycznia do Watykanu dostarczono pierwszą partię 98 nowych hełmów (ze 120 zamówionych). Wykonane zostały przy użyciu druku 3D.

swiss guard morion
Tak wygląda tradycyjny morion.

Projekt powstał na bazie skanu hełmu z XVI wieku, a całość produkcji zajęła 14 godzin. Starsze modele wykonane z metalu wymagały prawie 130 godzin pracy.
Oprócz oszczędości czasu (i oczywiście pieniędzy) produkcja hełmów z nowoczesnych materiałów jest lepsza pod kilkoma innymi względami. Morion z drukarki 3D waży 570g, natomiast metalowy egzemplarz około 2kg. Jest on również odporny na promieniowanie UV i wyposażony w otwory wentylacyjne, dzięki czemu gwardziści nie muszą latem przechadzać się w istnych piekarnikach na głowie.

Według rzecznika Gwardii Szwajcarskiej, Ursa Breitenmosera, hełmy te wykorzystywane będą w trakcie ceremonii i mają służyć w celach reprezantacyjnych, dlatego też nie ma się co bać o bezpieczeństwo żołnierzy.

Technika druku 3D jest coraz lepsza i coraz częściej pozwala zastępować tradycyjne metody. Nie byłoby niczym dziwnym, gdybyśmy w przyszłości z drukarek 3D otrzymywali całe domy (chociaż te również są już częściowo tworzone przy pomocy druku 3D).

Źródło: The Verge

Udostępnij

viriacci