Autopilot Mercedesa weźmie na siebie odpowiedzialność za wypadki

Maksym SłomskiSkomentuj
Autopilot Mercedesa weźmie na siebie odpowiedzialność za wypadki
Wraz z rozwojem technologii jazdy automatycznej, pojawia się coraz więcej znaków zapytania w kwestiach związanych z odpowiedzialnością prawną za kolizje i wypadki. Obecny stan prawny wskazuje na to, iż odpowiedzialność ponosi każdorazowo wyłącznie kierowca, który powinien czuwać nad pracą systemów wspomagających jazdę. Firma Mercedes w swoich autonomicznych samochodach przyszłości chce wziąć odpowiedzialność na siebie. To gigantyczny cios wymierzony chociażby w Teslę.

Prawdziwa autonomia od Mercedesa

Mercedes weźmie na siebie pełną odpowiedzialność prawną za zdarzenia drogowe wywołane działaniem systemu jazdy autonomicznej Drive Pilot, który ma zagościć w samochodach tego producenta w Stanach Zjednoczonych z końcem 2022 roku. System ten działa już w Niemczech, ale tam status odpowiedzialności prawnej może być odmienny.

Drive Pilot ma działać początkowo w stanach Kalifornia i Nevada. Ze względu na prawo stanowe koniecznym jest wyrażenie zgody na korzystanie z niego w autach przez każdy stan indywidualnie. System Mercedesa to pierwsze rozwiązanie autonomii poziomu trzeciego, mające działać w USA. Drive Pilot przejmuje pełną kontrolę nad samochodem poruszającym się z prędkością do 60 km/h. Dla porównania, Tesla Autopilot to drugi poziom autonomii.

Podejście Mercedesa dotyczące odpowiedzialności prawnej może przekonać regulatorów do przyznania stosownej licencji. Jeśli korporacja jest gotowa brać na siebie pełną odpowiedzialność za wypadki, jej przedstawiciele są zapewne przekonani o niezawodności opracowanego rozwiązania. To wykorzystuje bardziej zaawansowane skanery lidar oraz kamery i jest stosowane w dwóch samochodach – modelach EQS oraz klasie S.

2022-03-24 093901

foto. MERCEDES-BENZ

Drive Pilot potrafi naprawdę wiele

Mercedes podaje, że Drive Pilot radzi sobie z panowaniem nad pojazdem lepiej od systemów komkurencji. System jest odporny na błędy innych kierowców, potrafiąc dobrze reagować na zajeżdżanie drogi lub inne wybrane rzejawy nieprzestrzegania przepisów ruchu drogowego. W przeciwieństwie do wielu rozwiązań jego działania nie zakłóca choćby brak widoczności pasów przysypanych śniegiem lub żwirem.

Obecnie Drive Pilot działa wyłącznie na wybranych odcinkach autostrad, co biorąc pod uwagę prędkości operacyjne, czyni go wciąż ciekawostką. Gdy zacznie funkcjonować w ruchu miejskim, Mercedes będzie miał naprawdę się czym pochwalić.

Źródło: roadandtrack

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.