Kropka kwantowe – co to takiego?
Technologia kropki kwantowej to jedno z najbardziej obiecujących rozwiązań, jakie na przestrzeni lat pojawiło się na rynku wyświetlaczy. Kropki kwantowe to niewielkie obszary, a dokładniej mówiąc nanokryształy, w których uwięziona jest cząstka o długości fali porównywalnej do rozmiarów kropki. Kropki kwantowe są w stanie modyfikować padające na nie światło i to jest jedną z najważniejszych ich cech.
W telewizorach kropki kwantowe są podświetlane przez niebieskie diody. Niebieskie światło, padające na warstwę kropek kwantowych o różnych wielościach i właśnie w zależności od rozmiaru kropki kwantowej, powoduje zmianę stanu energetycznego, a zatem i barwy padającego na nią światła – na czerwoną lub zieloną.
Telewizory LCD z warstwą kropek kwantowych charakteryzują się tym, że wyświetlają bardzo czyste kolory podstawowe, czyli czerwony, zielony i niebieski. Dzięki temu telewizory te są w stanie zarządzać kolorami lepiej i oferować obraz o bardzie rzeczywistych barwach i z szeroką paletą barw.
QLED i OLED
Telewizory wykorzystujące kropki kwantowe to póki co przede wszystkim telewizory QLED. Trzeba wspomnieć, że technologia QLED stanowi rozszerzenie paneli LCD wyposażonych w podświetlenie LED. Telewizory QLED produkuje przede wszystkim Samsung, ale oferują je także marki takie jak Hisense oraz TCL. To powiedziawszy, opracowywane są już też pierwsze telewizory OLED, które mają wykorzystywać kropki kwantowe. Samsung, Sony i Philips wprowadzili je już nawet na rynek – jako telewizory QD-OLED.
Jedną z większych wad telewizorów z kropkami kwantowymi jest to, że wykorzystują rzadkie pierwiastki, a w szczególności ind. Ind jest produkowany przede wszystkim przez Chiny, a w mniejszych ilościach także przez Koreę południową, Japonię i Kanadę. To nie pozostaje bez wpływu na ceny telewizorów z kropkami kwantowymi.
Canon i jego nowa technologia
Canon w swoim nowym materiale tworzącym nanokryształy kropek kwantowych zamiast indu wykorzystuje ołów. Pozyskiwanie ołowiu jest znacznie łatwiejsze niż pozyskiwanie indu, a poza tym występuje on w przyrodzie znacznie powszechniej. Z drugiej strony, związki ołowiu charakteryzują się zwykle mniejszą wytrzymałością niż związki indu. Canon znalazł jednak sposób na rozwiązanie tego problemu.
Jako że ołów kosztuje znacznie mniej niż ind, wykorzystywanie technologii Canona może kosztować sto razy mniej niż technologia, którą w swoich telewizorach QLED i OLED wykorzystuje Samsung. W związku z tym, jeśli uda się ją faktycznie zaimplementować, może ona pozwolić na produkowanie tańszych niż dotychczas telewizorów QLED i OLED.
Oczywiście, póki co musimy czekać na to, aż pojawią się pierwsze telewizory wykorzystujące rozwiązanie firmy Canon. Na razie nie wiadomo, czy zadebiutują one za kilka, czy też kilkanaście lat, o ile w ogóle zadebiutują.
Źródło: Canon, fot. tyt. Unsplash/Nicolas J Leclercq