Firma Molten Industries, wspierana między innymi przez Billa Gatesa, może znacznie ułatwić proces produkcji baterii litowo-jonowych. Opracowany przez nią proces bowiem pozwala na wytwarzanie grafitu, kluczowego składnika akumulatorów, z metanu – gazu cieplarnianego, który stanowi niemały problem dla środowiska.
Grafit z odpadów, czyli nowe życie dla metanu
Molten Industries wykorzystuje metan pochodzący z różnorodnych źródeł, takich jak gospodarstwa mleczne, oczyszczalnie ścieków czy składowiska odpadów. W jej rękach ten gaz przestaje być tylko gazem cieplarnianym, a staje się cennym surowcem wykorzystywanym do wytwarzania grafitu – surowca niezbędnego do produkcji baterii zasilających nasze smartfony, samochody elektryczne i wiele innych urządzeń.
Proces transformacji metanu w grafit odbywa się za pomocą pirolizy – techniki polegającej na podgrzewaniu gazu do wysokich temperatur w kontrolowanych warunkach. Dzięki temu metan rozkłada się na grafit i wodór, przy czym cały proces jest zasilany energią odnawialną i podobno nie powoduje emisji dwutlenku węgla.
Dlatego, że proces produkcyjny wykorzystywany przez Molten Industries wytwarza również wodór, jest on szczególnie atrakcyjny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju. W końcu, wodór może być paliwem, choć oczywiście na tym jego zastosowania się nie kończą.
Sposób na oszczędności
Warto dodać, że grafen produkowany przez Molten Industries jest nie tylko z pozytywnym wpływem na środowisko, ale też konkurencyjny cenowo w porównaniu z tradycyjnymi źródłami tego surowca. To dlatego, że obecnie Chiny kontrolują większość globalnego łańcucha dostaw grafitu. Ten fakt przyciągną uwagę inwestorów, w tym funduszu Breakthrough Energy Ventures Billa Gatesa, który wsparł projekt kwotą 25 milionów dolarów.
W tej chwili Molten Industries ma już pilotażowy reaktor, który ma potwierdzić skuteczność i wydajność opracowanej technologii. Firma planuje również budowę większego zakładu produkcyjnego, który będzie w stanie wytwarzać 500 kg wodoru i 1500 kg grafitu dziennie. Uruchomienie tego zakładu planowane jest na przyszły rok.
Źródło: Bloomberg, fot. tyt. Canva