Wygląda na to, że start i lot testowy będzie musiał zostać ponownie przełożony. Do sieci przedostały się zdjęcia, które pokazują inżynierów Boeinga pracujących nad usunieciem usterek.
Boeing Starliner znowu z problemami
Zespół inżynierów amerykańskiego giganta lotniczego spędził cały weekend nad tym, aby rozwiązać problemy, które pojawiły się na chwilę przed lotem testowym kapsuły. W oficjalnym oświadczeniu, które zostało opublikowane kilkanaście godzin temu przez Boeinga możemy przeczytać, iż firmie udało się przywrócić funkcjonalność kapsuły, a także poprawić działanie zaworów znajdujących się przy układzie napędowym CST-1000 Starliner.
Boeing przekazał także, iż obecnie siedem z 13 dostępnych zaworów działa zgodnie z założeniami, a inspekcja oraz naprawa pozostałych zaworów nastąpi w ciągu najbliższych godzin oraz dni. Obecnie amerykańska firma pracuje także nad polepszeniem wydajności samego systemu oraz zweryfikowaniem przyczyny, przez którą drugi lot testowy Starlinera zostanie najpewniej ponownie opóźniony.
Jak będzie wyglądał drugi test kapsuły Starliner? Rozwiązanie Boeinga zostanie wyniesione ponad powierzchnię Ziemi na misję OFT-2. W jej ramach kapsuła zadokuje Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, później odczepi się od niej i wyląduje z powodzeniem na Ziemi po pięciu dniach od oficjalnego startu.
Na ten moment jednak Starliner pozostaje wciąż na szczycie rakiety ULA Atlas V w pobliżu kompleksu startowego Cape Canaveral na amerykańskiej Florydzie. Zespół inżynierów Boeinga kontynuuje swoją pracę, aby NASA mogła zyskać kolejne, prywatne przedsiębiorstwo, które będzie w stanie pomóc jej nie tylko z ISS, ale również innymi zadaniami w przestrzeni kosmicznej.
Źródło: Boeing / fot. Boeing