To również naprawdę istotna chwila dla każdego fana lotnictwa.
Ostatni Boeing 747 zjechał z taśmy producenta
Boeing 747 to samolot, który stał się kultowy poprzez kilka czynników – przerobiona wersja tego samolotu służy prezydentowi Stanów Zjednoczonych, była pokazywana w filmach z Jamesem Bondem, zrewolucjonizowała podróże międzykontynentalne, a nawet miała za zadanie wynieść w przestrzeń kosmiczną specjalnie zaprojektowany prom. Nie wspominając już o tym, że do dzisiaj z Boeinga 747 w przypadku swoich operacji korzysta firma Richarda Bransona.
Co ciekawe, linie lotnicze po pandemii miały rezygnować z podobnych, ogromnych samolotów, a wygląda na to, że zaczynają one ponownie wracać do łask. Konkretniej mam tu na myśli między Airbusa A380, który wrócił do służby w kilku liniach lotniczych.
Według danych firmy Cirium, na koniec 2022 roku w czynnej służbie pozostawały jedynie 44 pasażerskie wersje Boeinga 747. W 2019 było to ponad 130 samolotów – sami widzicie więc, jaki spadek zanotował ten model w ciągu ostatnich zaledwie 4 lat. To smutne bowiem 747 prezentuje się naprawde okazale i pomimo swojego wieku dalej jest w stanie zapewnić komfortowe latanie, niezależnie od trasy na której operuje.
No cóż, szkoda. Pozostaje mieć nadzieję, że obecnie latające 747 posłużą jeszcze chociaż przez kilka lat i będzie można po raz ostatni wejść na ich pokład.