Naukowcy z Chin po raz kolejny demonstrują swoje ekscentryczne pomysły. Tym razem w Państwie Środka inżynierowie zbudowali specjalny ośrodek badawczy, który zawiera w sobie sztuczny Księżyc. W ten sposób Chińczycy chcą symulować warunki niskiej grawitacji na Ziemi i sprawdzać, jak radzą sobie w niej małe obiekty.
Rozwój opisywanego ośrodka badawczego ma miejsce w momencie, w którym Chińczycy walczą mocno z Amerykanami o swoistą “dominację” w przestrzeni kosmicznej.
Chińczycy stworzyli sobie własny Księżyc
Sztuczny Księżyc znajduje się w specjalnej komorze próżniowej o średnicy zaledwie 60 centymetrów. Całość ma zostać oficjalnie uruchomiona w tym roku. Chińczycy chcą mieć możliwość kontrolowania siły grawitacji praktycznie na życzenie. W wywiadzie dla South China Morning Post, Li Ruilin z Chińskiego Uniwersytetu Górnictwa i Technologii zwrócił uwagę, iż do niektórych eksperymentów inżynierowie będą potrzebowali nawet kilku dni.
W swoim sztucznym Księżycu chińscy naukowcy wykorzystują pole magnetyczne, które jest wystarczająco silne, aby sprawić, że małe obiekty będą “lewitować”.
Eksperymenty, które zostaną przeprowadzone za pomocą konstrukcji Chińczyków mają przydać się w realnych warunkach na Księżycu. Wiadomo już, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i Chiny będą chciały mieć na naszym naturalnym satelicie swoje bazy. Chińczycy chcą mieć pewność, czy na Księżycu będzie można na przykład drukować w 3D. Wykorzystanie tej technologii miałoby przyspieszyć zasiedlenie wybranego miejsca.
fot. Sanni Sahil – Unsplash
Naukowcy twierdzą, że wybrane planety z powodzeniem można terraformować. Chiński program kosmiczny zakłada również dotarcie do Marsa przed NASA i SpaceX. Załogowa misja miałaby polecieć w kierunku Czerwonej Planety maksymalnie do 2033 roku.
Jak to wszystko się skończy? Na ten moment ciężko to ocenić. Chińczycy nie przestają jednak skupiać się na swoich ambicjach kosmicznych.
I dobrze, bowiem oglądanie takiego wyjściu z perspektywy przeciętnego mieszkańca Ziemi zapowiada się fascynująco.
Źródło: SCMP / fot. malith d karunarathne – Unsplash