Inżynierowie zdradzają jednak, że wdrożenie takiej technologii może potrwać… dekady.
Chińczycy znów się przechwalają?
Zespół chińskich naukowców opracował koncepcję, która zakłada stworzenie drona w kształcie helikoptera. Ten miałby pozwolić na podróżowanie nad powierzchnią Marsa z prędkością pięć razy szybszą od dźwięku. Wysokość przelotowa miałaby w tym przypadku wynosić około 5000m nad powierzchnią Czerwonej Planety – donosi South China Morning Post. Cały projekt znajduje się jednak na bardzo wczesnym etapie rozwoju i obecnie oczekuje się, że jego dokończenie może zająć nawet kilka dziesięcioleci.
Xu Xu, badacz z Uniwersytetu Beihang przekazał, iż pierwszy lot naddźwiekowy na Marsie może nie nastąpić w przeciągu najbliższych 30 lat. Istnieje bowiem ogromna liczba problemów, które będą musiały zostać rozwiązane po drodze, aby taka sytuacja w ogóle mogła mieć miejsce.
Nie jest również jasne czy sam dron będzie w stanie podróżować z prędkością wyższą od dźwięku na Ziemi, a co dopiero na Marsie. W tym przypadku Chińczycy mogą więc po raz kolejny przechwalać się pomysłami, które finalnie nie zostaną zrealizowane. Tak, jak roblli to wielokrotnie w przeszłości.
Jaki jest więc cel? Przede wszystkim koncepcyjny. Nowy dron miałby łączyć świeżo powstałe kolonie na Marsie. Społeczności te miałyby zasiedlać większość Czerwonej Planety – wymiana zasobów oraz ludzi miałaby odbywać się w określony sposób.
Póki co możemy włożyć ten pomysł między bajki, jednak warto obserwować Chińczyków. W ostatnich miesiącach Państwo Środka bardzo mocno zaczyna rozwijać autorskie pomysły związane z kosmosem. Pozostaje więc kwestią czasu zanim inżynierowie stworzą konkretne rozwiązania, które przydadzą się poza Ziemią.
Prawda, że ten pomysł brzmi jak z książek science-fiction?
Źródło: SCMP / fot NASA