Chińczycy wypierają się wszystkiego i twierdzą, że cała konstrukcja jest niczym innym, jak balonem pogodowym, który został zepchnięty w nieodpowiednie miejsce przez niekorzystny wiatr. I komu tu teraz wierzyć w tej sytuacji?
Chiński balon szpiegowski nad Stanami Zjednoczonymi
W briefingu przeznaczonym dla mediów zorganizowanym bezpośrednio przez Pentagon – urzędnicy nie zdecydowali się podzielić większą ilością szczegółów dotyczących wymiarów balonu szpiegowskiego ani tego, jak długo Pentagon śledzi tę konstrukcję. Po przeanalizowaniu rozmiarów, amerykański resort stwierdził, że zestrzelenie balonu szpiegowskiego może stanowić zagrożenie dla mieszkańców USA. Pierwotnie sam balon został zauważony na nad niebem w stanie Montana.
Czego dokładnie szukają Chińczycy?
Według analityków, Chińczycy mogą zbierać informacje na temat amerykańskich systemów komunikacyjnych oraz radarów. Jest też prawdopodobne, że sam balon służy do tego, aby dowiedzieć się, w których bazach Amerykanie przetrzymują pociski nuklearne oraz generalnie jak dużą ilością tego typu broni dysponują. Amerykańskie wojsko twierdzi również, iż Chińczycy mogą szpiegować ruch w sieciach komórkowych, jak również ten radiowy. Dane wywiadowcze zebrane przez balon miałyby być przekazywane w czasie rzeczywistym przez łącze satelitarne z powrotem do Chin.
Pentagon twierdzi, iż podjął działania, aby opisywany balon nie mógł zbierać większej ilości wrażliwych danych.
Czy nie prościej po prostu skorzystać z satelitów?
WYkorzystanie balonów szpiegowskich jako platform do zbierania informacji nie jest niczym nowym – tego typu techniki były stosowane już za czasów tak zwanej zimnej wojny. Stany Zjednoczone wykorzystywały setki balonów do monitorowania swoich przeciwników. Nowoczesna technologia satelitarna zmieniła jednak oblicze całej gry – łatwiej jest sprawdzić i gromadzić dane bezpośrednio z kosmosu, zamiast korzystać z przestarzałych rozwiązań. Zaletą balonów szpiegowskich jest łatwość ich obsługi oraz możliwość zdalnego sterowania za pomocą komputera pokładowego. Nie wiadomo dokładnie, z jakiego rozwiązania w tym przypadku korzystają Chińczycy.
Źródło: Defense.gov / fot. zrzut ekranu z filmu YT