Przedstawiciele chińskiej agencji kosmicznej poinformowali na łamach South China Morning Post, iż przygotowują się do przyspieszenia budowy bezzałogowej stacji księżycowej. Konstrukcja zostanie stworzona przy współpracy z Rosjanami. Wszystko jednak odbędzie się znacznie szybciej niż planowano.
Chińska baza księżycowa ma bowiem działać już od 2027 roku.
Chiny chcą wyprzedzić USA w kosmosie
Nowe plany Chińczyków zakładają przyspieszenie prac aż o 8 lat względem pierwotnego terminu. Na samym początku chińska misja Chang’e 8 miała zadbać jedynie o badania naukowe na Księżycu – teraz zostanie skutecznie rozszerzona. Zastępca dyrektora Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej ogłosił, iż nowym celem jego administracji jest umieszczenie specjalnej, bezzałogowej jednostki badawczej na naszym naturalnym satelicie. Wu Yanhua nie zdradził większej ilości szczegółów na ten temat.
Co ciekawe, Chińczycy od lat rozwijają swój program kosmiczny w dość stabilnym tempie. Nigdy wcześniej Państwo Środka nie wykonywało podobnych, agresywnych zapowiedzi. Jak widać do czasu. Uruchomienie bazy księżycowej w 2027 roku zbiega się z misją NASA o kryptonimie Artemis. Ta zakłada z kolei zbudowanie stacji podobnej do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na orbicie Księżyca. Sam projekt będzie kosztował Amerykanów około 100 miliardów dolarów.
fot. NASA
Chińczycy chcą być szybsi i sprawniejsi w kosmosie. Nie tylko na powierzchni Księżyca. Na orbicie Ziemi sukcesywnie powstaje stacja Tiangong – w jej kluczowym module mieszkają już pierwsi astronauci. W ostatnich miesiącach Rosjanie zapowiedzieli, iż będą również chcieli stworzyć własną, niezależną stację kosmiczną.
Do czego dokładnie miałaby posłużyć Chińczykom baza na Księżycu? Między innymi do badań pozwalających sprawdzić potencjał Księżyca w celu jego zamieszkania. Inżynierowie z Państwa Środka będą także badali, jak można byłoby skutecznie wydobywać surowce z naszego satelity i transportować je na Ziemię.
Zapowiada się naprawdę ekscytujący okres.
Źródło: SCMP / fot. Ashan Avi – Unsplash