Chińska technologia wiatrowa wchodzi do Europy

Marta BorkowskaSkomentuj
Chińska technologia wiatrowa wchodzi do Europy

Niemcy stawiają na chińskie turbiny wiatrowe. Decyzja firmy Luxcara, niemieckiego dewelopera farm wiatrowych, o zakupie turbin o mocy 18,5 MW od chińskiego producenta MingYang Smart Energy wywołała wiele emocji w Europie. To wydarzenie może zaważyć na przyszłości zielonej energii w Unii Europejskiej.

Chińska technologia wiatrowa wchodzi do Europy

Dotychczas, europejskie firmy jak GE, Vestas czy Siemens dominowały na rynku, dostarczając turbiny wiatrowe potrzebne do rozbudowy zielonej energii w Europie. Wprowadzenie chińskich turbin to znacząca zmiana, która może przynieść nowe możliwości.

Luxcara ogłosiła, że do 2028 roku zainstaluje 16 nowoczesnych turbin chińskiej produkcji. Wybór ten nie był przypadkowy – firma przeprowadziła szczegółowe badania i przetargi, aby upewnić się, że chiński sprzęt spełnia wszystkie normy europejskie, w tym te dotyczące środowiska i cyberbezpieczeństwa.

Projekt o nazwie Waterkant ma zasilić około 400 000 niemieckich gospodarstw domowych. Jest to krok w kierunku osiągnięcia celu, jakim jest zaspokojenie 80% zapotrzebowania na energię z odnawialnych źródeł. Wykorzystanie mniej turbin o większej mocy może również oznaczać niższe koszty instalacji i eksploatacji.

Turbina wiatrowa Mingyang / Zdjęcie: Mingyang

Kontrowersje i obawy

Wybór chińskiego dostawcy nie wszędzie spotkał się z entuzjazmem. Europejska branża wiatrowa wyraża obawy, że taki ruch otwiera drogę Chinom do kluczowych segmentów europejskiej infrastruktury energetycznej. Niemieckie Ministerstwo Gospodarki zapowiedziało, że dokładnie zbada sprawę. Unia Europejska również zaczyna się przyglądać chińskim producentom, badając, czy nie dochodzi do zakłóceń na rynku.

Co dalej?

Decyzja Luxcary może przynieść zmiany w europejskiej polityce energetycznej. Z jednej strony, wykorzystanie chińskich turbin wiatrowych może przyspieszyć przejście na zieloną energię w Niemczech i w Europie. Z drugiej, może nasilić dyskusje o protekcjonizmie i konkurencji na rynku.

Cała Europa teraz przygląda się, jak potoczą się dalsze działania Niemiec i Unii Europejskiej. Czy to początek nowej ery w europejskiej energetyce, czy jedynie chwilowe otwarcie na chińską technologię? Jakie będą długoterminowe skutki tej decyzji, czas pokaże.

Źródło: Luxcara

Udostępnij

Marta BorkowskaPasjonatka fotografii, książek i filmów. Zafascynowana nowościami technicznymi, światem nauki oraz tajemnicami kosmosu, ciągle poszukuję inspiracji i nowych tematów do swoich tekstów.