Chiny wyłączają stacje ładowania elektryków
Tesla i Nio wyłączają niektóre ze swoich stacji ładowania w prowincji Syczuan w celu oszczędzania energii, mającej trafiać priorytetowo do chińskich domów. Bloomberg podaje, że właściciele aut elektrycznych dowiedzieli się o tym z aplikacji zainstalowanych na swoich smartfonach. Skala wyłączeń rośnie.
Czytaj także: Co zużywa najwięcej prądu w domu? Sprawdź, jak obliczyć zużycie energii
Produkcja energii w Syczuanie gwałtownie spadła w wyniku fali upałów. Prowincja opiera się na tamach hydroelektrycznych, ale rzeki w regionie mają niebezpiecznie niski poziom wody – podobnie z resztą jak w Europie Zachodniej. Zmniejszona produkcja energii wodnej skłoniła władze miasta do zamknięcia fabryk produkujących mikroczipy i te, które przetwarzają lit do akumulatorów EV. Zakaz działania stacji ładowania to kolejny krok w celu poradzenia sobie z kryzysem.
Według doniesień Tesla całkowicie ograniczyła lub zawiesiła ładowanie na co najmniej kilkunastu stacjach Supercharger w Chengdu i Chongqing. Lokalne raporty mówią, że tylko dwie stacje Tesli działają, a od 17 sierpnia wyłącznie w nocy.
Przedstawiciele Nio podają z kolei, że „poważne przeciążenie sieci” zmusiło firmę do tymczasowego zawieszenia funkcjonowania stacji, na których właściciele mogli wymieniać puste baterie na naładowane. Po prostu nie ma wystarczającej mocy, aby naładować rozładowane baterie.
Ponieważ stacje wymiany akumulatorów Nio są na razie zamknięte, firma prosi właścicieli w Syczuanie o… udostępnianie swoich prywatnych domowych stacji ładowania właścicielom, którzy ich nie mają, przez następny miesiąc, od 20 sierpnia do 20 września.
Bloomberg informuje, że niektórzy właściciele samochodów Nio pomagają innym, wymieniając rozładowane baterie na stacjach Nio na własne w pełni naładowane akumulatory, które prawdopodobnie były ładowane przez noc w ich domach…
Kryzys energetyczny jawi się jako coraz bardziej przerażający. Cóż, czekamy na zimę.
Źródło: Bloomberg